Im bliżej do końca wakacji, tym więcej spekulacji dotyczących startu nowego sezonu politycznego pojawia się w obozie rządzącym. Teraz wygląda na to, że zainauguruje go w najbliższy piątek prezydent Andrzej Duda. Z przedstawicielami Solidarności ma debatować w Gdańsku nad konstytucją i referendum konstytucyjnym.
Spóźniona reakcja
Ale w Warszawie można usłyszeć od niedawna, że w perspektywie najbliższych miesięcy poważnie rozważane są scenariusze, które całkowicie zmieniłyby kształt naszej sceny politycznej i działania obozu rządzącego.
Jak wynika z naszych informacji, po kilku miesiącach przerwy w Prawie i Sprawiedliwości powrócił temat konieczności dokonania dużych zmian w rządzie. Politycy PiS coraz częściej mówią o tym, że stanowisko szefa rządu straci Beata Szydło, a tekę premiera osobiście obejmie Jarosław Kaczyński.
– Ten temat rzeczywiście wrócił, chociaż nie oznacza to jeszcze, że takie posunięcie miałoby nastąpić od razu, w najbliższych dniach – zastrzega w rozmowie „Rzeczpospolitą" dobrze poinformowany polityk PiS.
Dodaje jednak, że przekonanie o potrzebie „poważnej systemowej zmiany" jest w partii coraz bardziej słyszalne.