Jak przypomina w komunikacie UOKiK, spółka Dr Smile Polska oferowała korektę wad zgryzu poprzez stosowanie wyprodukowanych na zamówienie, spersonalizowanych nakładek prostujących zęby. Takich produktów nie można zwrócić, ponieważ są dostosowywane do konkretnego konsumenta. Klienci spółki poprzez jej stronę internetową rejestrowali wizytę w jednym z partnerskich gabinetów stomatologicznych. Tam wykonywali scan zębów, na podstawie którego Dr Smile przygotowywał plan leczenia i umawiał telefoniczną konsultację.
Za co UOKiK nałożył karę na Dr Smile
Kolejny etap działań przedsiębiorcy wzbudził wątpliwości UOKiK i był głównym tematem licznych skarg, które w 2023 roku wpłynęły do Urzędu. Chodzi o nieprawidłowości przy zawieraniu umowy. W skargach podnoszono, że konsultant firmy „tak prowadzi rozmowę, że konsument nie wie nawet, że dokonuje zakupu, tylko myśli, że wybiera plan leczenia i będzie miał czas na zastanowienie”. W innym zgłoszeniu można przeczytać, że konsultant „wywiera presję czasu i nakłania do zakupu w trakcie rozmowy telefonicznej, bez podania warunków odstąpienia od umowy”.
Jak czytamy dalej, podczas połączeń telefonicznych pracownicy Dr Smile wysyłali konsumentom link do oferty korekty zgryzu zawierającej przebieg leczenia, spodziewane efekty w postaci symulacji 3D oraz warunki finansowe (koszt usługi wynosił od kilku lub kilkunastu tysięcy złotych). To był pierwszy moment, w którym spółka udostępniała te informacje. Mimo że konsumenci nie mieli możliwości wcześniej zapoznać się z ofertą, konsultanci usilnie namawiali do natychmiastowego zawarcia umowy w trakcie rozmowy. Wywierali presję i stosowali techniki manipulacyjne kierując uwagę na rzekome spektakularne efekty stosowania nakładek. Gdy klienci nadal się wahali, kusili ich wysokimi rabatami, rzędu nawet dwóch tysięcy złotych.
– Dr Smile oferował świadczenie medyczne, które wiązało się ze znacznym nakładem finansowym, a mimo to nie zapewniał konsumentom potrzebnego czasu do namysłu czy dokładnego zapoznania się ze szczegółowymi warunkami umowy. W żadnym momencie rozmowy z konsultantem nie padała informacja o tym, że od podjętej decyzji o poważnych skutkach finansowych konsument nie będzie mógł odstąpić. Konsumenci byli również poddawani manipulacjom, które wpływały na ich wybory, co potwierdziły wpływające do nas skargi – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Link nie spełnia wymogu trwałego nośnika
Urząd przypomina również, że przedsiębiorcy mają obowiązek przekazać konsumentom potwierdzenie umowy zawartej na odległość (np. przez telefon) na trwałym nośniku, czyli takim w który nie można ingerować. Może to być np. list. Powinno to nastąpić najpóźniej w chwili dostarczenia towaru lub przed rozpoczęciem świadczenia usługi. "Klienci Dr Smile takich potwierdzeń nie otrzymywali. Wymogu trwałego nośnika, zapewniającego niezmienioną postać dokumentów, nie spełniał wysyłany w trakcie rozmowy z konsultantem link do planu leczenia, ponieważ spółka mogła go modyfikować" - uznał UOKiK.