Zdaniem TSUE, w takich okolicznościach nie można wykazać szkody polegającej na stracie czasu.
Śpieszyli się na służbowe spotkanie
Dla dwóch lotów z Düsseldorfu do Palma de Mallorca, obsługiwanych przez przewoźnika lotniczego Laudamotion, zapowiedziano ponad trzygodzinne opóźnienie. W obawie, że przez opóźnienie lotu, na który mieli rezerwację, nie zdążą na spotkanie służbowe, dwóch pasażerów postanowiło nie lecieć. Samolot pierwszego z pasażerów rzeczywiście doleciał z opóźnieniem wynoszącym 3 godz. i 32 min. Drugi pasażer sam dokonał rezerwacji lotu zastępczego, dzięki czemu przybył do miejsca docelowego z opóźnieniem krótszym niż trzy godziny w stosunku do pierwotnego lotu.
Czytaj więcej
Jeśli przewoźnik lotniczy przyśpiesza lot o ponad godzinę, to należy go uznać za "odwołany" - orzekł we wtorek Trybunał Unii Europejskiej. To niejedyny wyrok dotyczący praw pasażerów samolotów, który zapadł dziś w Luksemburgu.
Spółka Flightright zajmująca się pomocą prawną, na którą pierwszy z pasażerów przelał swoje prawa, oraz drugi pasażer wytoczyli przeciwko Laudamotion powództwo przed sądami niemieckimi, żądając zryczałtowanego odszkodowania w wysokości 250 EUR. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie praw pasażerów linii lotniczych odszkodowania tego może co do zasady dochodzić każdy pasażer w przypadku opóźnienia lotu o co najmniej trzy godziny w stosunku do pierwotnie zaplanowanej przez przewoźnika lotniczego godziny przylotu.
Niemiecki federalny trybunał sprawiedliwości zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy w przypadku zapowiedzi, że lot ma być opóźniony o co najmniej trzy godziny w stosunku do pierwotnie zaplanowanej godziny przylotu, pasażer linii lotniczych ma prawo do takiego odszkodowania, jeżeli nie stawił się na odprawę lub jeżeli sam zarezerwował lot zastępczy, który umożliwił mu dotarcie do miejsca docelowego z opóźnieniem mniejszym niż trzy godziny.