Inwestujący w Polsce oczekują stabilności

Biznesowi zależy na jasnych ramach prawnych, przewidywalności działań rządzących, a także na włączeniu do rozmów o efektach wprowadzanych regulacji. Wtedy łatwiej będzie się decydował na szerokie inwestowanie.

Publikacja: 14.02.2024 00:00

Potrzebna jest stabilność oraz otwarty dialog między biznesem i władzą – oceniał Reinier Schlatmann

Potrzebna jest stabilność oraz otwarty dialog między biznesem i władzą – oceniał Reinier Schlatmann (pierwszy z prawej), CEO w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w międzynarodowej firmie DS Smith

Foto: mat. pras.

Materiał reklamowy na zlecenie DS Smith Polska sp. z o.o.

Uczestnicy debaty otwierającej tegoroczne EEC Trends poruszyli kilka kluczowych tematów dotyczących gospodarki, m.in. inwestycji, polityki zagranicznej, konieczności dialogu pomiędzy stroną rządzącą a biznesem oraz transformacji klimatycznej.

Potencjał inwestycyjny

Eksperci oczekują zdecydowanie wyższego poziomu inwestycji w naszym kraju. – Stopa inwestycji do PKB oraz działalność inwestycyjna w Polsce jest za niska, co najmniej od 2014 r., a więc już od dekady. Średnia inwestycji w UE to 22 proc., a u nas 16. To utracone szanse, które marnotrawimy. Teraz inwestycji potrzebujemy ze względu na transformację energetyczną, ale też musimy przejść na inny poziom wzrostu firm, a to wymaga ogromnych nakładów – mówił Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. – Mamy problem z kulturą inwestycyjną, co wynika z niestabilności prawno-regulacyjnej. To, że nowy rząd chce konsultować nowe przepisy, to za mało. Potrzeba jego pomocy, aby efekt mnożnikowy rozlał się na całą gospodarkę. Trzeba zmienić spadkową trajektorię inwestycji – dodał szef ING.

– Analizując ostatnie dane, widać, że inwestycje, jeśli są realizowane, to tylko przez duże firmy. Małe przedsiębiorstwa nie inwestują prawie wcale, a jeśli już, to ogromną część nakładów inwestycyjnych przeznaczają na środki transportu. Tymczasem bez maszyn i technologii nie ma wzrostu. Trzeba aktywizować inwestycyjnie mniejsze podmioty. Liczę na to, że duże firmy zachęcą, a nawet wymuszą inwestycje u mniejszych – mówiła Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW. W jej ocenie trzeba dokonać przeglądu regulacji i usunąć te, które blokują inwestycje. Drugi krok to ich stabilność, a nie ciągłe zmiany i nowelizacje. Absolutna konieczność to wydłużenie vacatio legis. Zdaniem ekspertki warto też wrócić do ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, gdyż w tej formule drzemie wielki potencjał. Również Artur Popko, prezes Budimexu, wskazał na stabilność przepisów, ale przede wszystkim na przewidywalność działań rządu.

– W ostatnich latach był duży apetyt na odbieranie zysków firmom, które zainwestowały w środki trwałe. Stabilność i przewidywalność działań rządu wpływa na chęć do inwestowania. Najważniejsza nie jest najwyższa stopa wzrostu, tylko pewność braku utraty środków. Tak jest w najbogatszych krajach. Trzeba zapewnić inwestorów zagranicznych, że ich środki nie przepadną – stwierdził z kolei Sebastian Jabłoński, prezes Grupy Kapitałowej Respect Energy.

Co ciekawe, sytuację lepiej postrzegają sami zagraniczni inwestorzy. – Mieszkałem w Polsce przez dłuższy czas, a sytuację ekonomiczną tego kraju obserwuję od dawna. Polska ma znakomitą lokalizację, wielu świetnie wyszkolonych pracowników i bardzo wysoką etykę pracy. Wszystkie te aspekty są również brane pod uwagę w DS Smith. Polska jest dla nas jednym z najważniejszych rynków, co wiąże się ze znacznymi inwestycjami, takimi jak chociażby otwarte niedawno Centrum Innowacji i Produkcji Zrównoważonych Opakowań w Bełchatowie czy planowana na ten rok rozbudowa parku maszynowego w naszych fabrykach. Chciałbym także podkreślić, że Polska jest hubem logistycznym dla Europy, plasując się na trzecim miejscu w Europie, co także czyni ją bardzo atrakcyjną pod względem możliwości biznesowych. Potrzeba jednak stabilności, a obok niej otwartego dialogu między biznesem i rządzącymi – oceniał Reinier Schlatmann, CEO w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w brytyjskiej, międzynarodowej firmie DS Smith.

Zgodził się z tym Brunon Bartkiewicz. – Polska jest idealnym miejscem do inwestowania i może być beneficjentem inwestycji europejskich i azjatyckich. Mamy niezwykle wykształcone kadry, potencjał inżynierski, etos pracy. Tak to wygląda z zewnątrz – stwierdził.

Ile państwa w gospodarce?

Omawiano też rolę państwa w gospodarce, w tym kwestie regulacyjne oraz zmiany w polityce właścicielskiej w spółkach Skarbu Państwa. – Potrzebny jest nadzór państwa nad regulacjami. Powinny być one przejrzyste i przewidywalne, ale państwo nie powinno ingerować w działalność firm. Tymczasem regulacji jest za dużo i są nieczytelne. Zaś co do spółek Skarbu Państwa to potrzebny jest skoncentrowany nadzór państwa, bo jego rozproszenie sprzyja nadużyciom, co widzieliśmy w ostatnich latach. Warto też zwiększyć rolę mniejszościowych akcjonariuszy – stwierdziła Anna Rulkiewicz, prezeska Grupy Luxmed.

– Państwo i tak jest największym beneficjentem każdego biznesu i to ono nakłada reguły, wskazuje kierunki także poprzez spółki Skarbu Państwa – mówił z kolei Sebastian Jabłoński, podkreślając jednocześnie, że polska gospodarka oparta na MŚP jest niezwykle responsywna.

Eksperci poruszyli też kwestie związane z klimatem, w tym gospodarką o obiegu zamkniętym, oraz regulacje w tym obszarze. – Dla branży opakowaniowej obecnie dyskutowana na poziomie UE Packaging and Packaging Waste Regulation (PPRW) jest prawdopodobnie jedną z najważniejszych regulacji w ciągu ostatniej dekady. Zmiany mają skutkować redukcją użycia opakowań, a także zwiększeniem ponownego użycia i recyklingu. Kluczowe tu jest jednak komplementarne podejście zarówno do recyklingu, jak i ponownego użycia oraz opieranie się na rzeczywistych danych, nakładając cele w ich stosowaniu. Warto bowiem podkreślić, że wskaźnik recyklingu opakowań papierowych wynosi dziś aż 90 proc., a 89 proc. nowych opakowań jest produkowanych z papieru pochodzącego z recyklingu. Ponowne użycie zaś daje pierwszeństwo opakowaniom plastikowym, których recykling w krajach europejskich jest zaledwie na poziomie 35% – analizował Reinier Schlatmann.

Anna Rulkiewicz zwróciła uwagę, że w Polsce nie dość, że wciąż nie ma zbyt wielu źródeł zielonej energii, to jest duży problem z jej przesyłem. – Bardzo trudno dołączyć się do sieci OZE. Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy trzeba jak najszybciej przeznaczyć na modernizację sieci elektroenergetycznej. Nasza sieć ma się nijak do potrzeb – stwierdziła szefowa Luxmedu.

– Od transformacji energetycznej zależy przyszłość całej gospodarki. Modernizacja sieci to temat pilny. Zmarnowaliśmy dekadę. Co ciekawe, punkt ciężkości systemu przesuwa się z południa na północ, bo tam są farmy wiatrowe i tam ma powstać elektrownia atomowa – podkreślił szef ING Banku Śląskiego.

Materiał reklamowy na zlecenie DS Smith Polska sp. z o.o.

Materiał reklamowy na zlecenie DS Smith Polska sp. z o.o.

Uczestnicy debaty otwierającej tegoroczne EEC Trends poruszyli kilka kluczowych tematów dotyczących gospodarki, m.in. inwestycji, polityki zagranicznej, konieczności dialogu pomiędzy stroną rządzącą a biznesem oraz transformacji klimatycznej.

Pozostało 96% artykułu
Materiał partnera
Europejski Kongres Gospodarczy pobił rekordy
Materiał partnera
Projekt jądrowy otwarty dla polskich firm
Materiał partnera
Oczekujemy powrotu do projektów inwestycyjnych
Materiał partnera
Regulacje wspierają ochronę klimatu
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Materiał partnera
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyznała Orły ESG