Defence24 Days. Jakie polskie wojsko w cieniu wojny w Ukrainie

Do końca roku powinno być 212 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Ciągle wąskim gardłem jest szkolenie nowych żołnierzy i rezerwistów.

Publikacja: 08.05.2024 04:30

Do końca tego roku armia powinna liczyć 212 tys. żołnierzy

Do końca tego roku armia powinna liczyć 212 tys. żołnierzy

Foto: PAP, Marcin Bielecki

Główną nicią łączącą niemal wszystkie panele dyskusyjne na konferencji Defence24 Days była przyszłość polskiego wojska. O to pytali eksperci i byli wojskowi, szczególnie w kontekście doświadczeń płynących z wojny w Ukrainie.

Do końca tego roku armia powinna liczyć 212 tys. żołnierzy, teraz na poligonach szkoli się ok. 60 tys. Ministerstwo Obrony Narodowej nie planuje zmiany struktury wojska – armia nadal ma się składać z żołnierzy zawodowych, ochotników WOT, żołnierzy szkolących się w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i tzw. aktywnych rezerwistów.

Czytaj więcej

Ochotnicy w mundurach wojskowych wyjdą na ulice

Polskie wojsko z 300 tys. żołnierzami do 2035 roku

Generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP, ma wyznaczony jasny plan – docelowo armia powinna liczyć 300 tys. żołnierzy oraz dodatkowo przygotowanych do walki 150 tys. żołnierzy rezerwy aktywnej. Proces tworzenia tak licznej armii został rozpisany do 2035 roku.

W najbliższych latach powstaną dwie dywizje wojsk lądowych, których formowanie ogłosił poprzedni minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Być może, o ile pozwolą na to warunki demograficzne, dodatkowo jeszcze jeden tego typu związek taktyczny. Dla rozwinięcia zdolności do lepszego poznania przeciwnika trzy pułki rozpoznawcze zostaną przeformowane na brygady. Duże zmiany czekają też siły powietrzne.

– Już w sierpniu tego roku pierwszy F-35 odmieni oblicze całych sił zbrojnych – mówił w czasie konferencji gen. Kukuła. Jest jednak pewna wątpliwość, na co zwróciła uwagę posłanka KO Joanna Kluzik-Rostowska. Jej zdaniem potrzebujemy 500 pilotów wojskowych, a szkoła w Dęblinie jest w stanie rocznie „wypuścić” ich ok. 40.    

Czytaj więcej

Defence24 Days: Budujmy europejską wspólnotę obronną

Polskie wojsko i sztuczna inteligencja 

Generał Kukuła zapowiedział utworzenie nowej jednostki, która będzie się zajmowała sztuczną inteligencją. Tym mają się zająć Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. Z kolei minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz – stworzenie dowództwa transformacji. Dla obydwu kluczowe jest dobre wyposażenie żołnierza w nowy sprzęt, a także ich wyszkolenie.   

Generał stawia na zmianę postrzegania rezerw. Chodzi o swoiste „przywiązanie” tych żołnierzy do konkretnych jednostek wojskowych. Jednocześnie przyznaje, iż nie jest zwolennikiem przywracania obowiązkowej służby zasadniczej. I to wydaje się w tej chwili zasadnie. Dlaczego? – Wyzwaniem jest zbyt mała baza obiektów szkoleniowych i zbyt mało kadr – mówił w czasie jednego z paneli wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja). Jego zdaniem kluczowe jest osiągnięcie przez wojsko zdolności do profesjonalnego szkolenia i uzupełniania osobowego wojska.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Wojna o Husarza, czyli duma i hejt

Możliwość połączenia dwóch dowództw

To niejedyne zmiany, które mogą czekać Siły Zbrojne. Generał broni Dariusz Łukowski, zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, zwraca uwagę na możliwość połączenia dwóch dowództw – operacyjnego i generalnego – i przywrócenia dowództw Rodzajów Sił Zbrojnych. Taka propozycja znalazła się w prezydenckim projekcie tzw. ustawy strategicznej. Jego zdaniem dojrzeliśmy do zmian, bowiem „nie stać nas na budowanie struktur, w których w czasie wojny połowa kadr pozostaje bierna”. Dowództwo połączone powstanie na bazie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, z kolei inspektorzy rodzajów wojsk z DGRSZ będą odpowiedzialni za tworzenie dowództw poszczególnych rodzajów wojsk w myśl zasady: „szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz”.

Czytaj więcej

Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska

Jacek Siewiera, szef BBN, zapewnia, że koncepcja ta była szeroko konsultowana, na razie jednak nie słychać jasnej deklaracji ze strony rządu, czy rozwiązanie to zostanie przyjęte. Najpewniej na przeszkodzie stoi dość twarda postawa prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział, że będzie wetował lub wysyłał do Trybunału Konstytucyjnego ustawy.

Ciekawe, czy to samo zrobiłby ze swoim projektem? Warto też zastanowić się, dlaczego ten projekt pojawia się dopiero teraz, a nie w ciągu ostatnich ośmiu lat rządów PiS, gdy było wiadome, że obecny system kierowania i dowodzenia państwem nie jest w pełni wydolny. Bo przecież ogień płonącej Ukrainy nie ujawnił tych niedoskonałości.

„Rzeczpospolita” jest patronem medialnym wydarzenia. 

Główną nicią łączącą niemal wszystkie panele dyskusyjne na konferencji Defence24 Days była przyszłość polskiego wojska. O to pytali eksperci i byli wojskowi, szczególnie w kontekście doświadczeń płynących z wojny w Ukrainie.

Do końca tego roku armia powinna liczyć 212 tys. żołnierzy, teraz na poligonach szkoli się ok. 60 tys. Ministerstwo Obrony Narodowej nie planuje zmiany struktury wojska – armia nadal ma się składać z żołnierzy zawodowych, ochotników WOT, żołnierzy szkolących się w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i tzw. aktywnych rezerwistów.

Pozostało 89% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Defence24 Days: Budujmy europejską wspólnotę obronną
Wojsko
Ochotnicy w mundurach wojskowych wyjdą na ulice
Wojsko
Marek Kozubal: Wojna o Husarza, czyli duma i hejt
Wojsko
Wojsko zaprasza do koszar. Szkolenia dla każdego
Wojsko
"Tarcza Wschód" na granicy Polski. Ekspert: Nie budujmy Muru Chińskiego