Organizacje humanitarne wstrzymują pomoc dla Strefy Gazy. "Nie mamy wyboru"

Po tym, jak siedmioro pracowników World Central Kitchen (WCK) zginęło w izraelskim ataku w Strefie Gazy, organizacje humanitarne wstrzymują swoje działania w regionie. „Rozumiemy poważne konsekwencje, jakie to zawieszenie działalności będzie miało dla ludności palestyńskiej, ale rosnące ryzyko nie pozostawia nam innego wyboru” – podkreślono.

Publikacja: 03.04.2024 11:59

Po ataku, do którego doszło w Strefie Gazy, organizacje humanitarne wstrzymują swoją działalność w r

Po ataku, do którego doszło w Strefie Gazy, organizacje humanitarne wstrzymują swoją działalność w regionie – twierdzą, że nie mogą już w nim bezpiecznie działać. Decyzja podjęta została po tym, jak zginęło siedmioro pracowników organizacji World Central Kitchen (WCK).

Foto: AFP

We wtorek w Strefie Gazy zginęło siedmioro pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen. Wśród zabitych był między innymi Polak – Damian Soból. Oprócz mężczyzny w ataku zginęli także obywatele Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady i USA oraz palestyński kierowca. Pojazd, którym jechali wolontariusze, miał zostać ostrzelany wkrótce po wjechaniu na teren północnej Strefy Gazy. 

Jak informuje brytyjski dziennik „The Guardian”, po ataku, do którego doszło w Strefie Gazy, organizacje humanitarne wstrzymują swoją działalność w regionie – twierdzą, że nie mogą już w nim bezpiecznie działać.

Czytaj więcej

Polski wolontariusz zginął w Strefie Gazy. "Odpowiedzialność armii izraelskiej"

Po ataku na konwój World Central Kitchen organizacje humanitarne wycofują się z pomocy Strefie Gazy

W związku z decyzją, katastrofa humanitarna w Strefie Gazy prawdopodobnie jeszcze bardziej się pogłębi. O zawieszeniu swojej działalności poinformowały już między innymi organizacja World Central Kitchen (WCK), której pracownicy zginęli w izraelskim ataku, a także pomagająca uchodźcom na Bliskim Wschodzie Anera oraz amerykańska organizacja Project Hope, koncentrująca się na opiece zdrowotnej. Jak podkreślono, decyzję o zawieszeniu działalności podjęto, by chronić pracowników organizacji humanitarnych. 

Organizacja Anera atak, w którym zginęli wolontariusze, nazwała „bezprecedensowym krokiem”. „Te zabójstwa oraz śmierć wielu innych pracowników organizacji humanitarnych i ich rodzin doprowadziły nasz zespół do wniosku, że bezpieczne dostarczanie pomocy nie jest już możliwe” – czytamy w opublikowanym oświadczeniu. „Chociaż rozumiemy poważne konsekwencje, jakie to zawieszenie działalności będzie miało dla ludności palestyńskiej, rosnące ryzyko związane z dostarczaniem pomocy nie pozostawia nam innego wyboru, jak tylko wstrzymać nasze operacje, dopóki nasi pracownicy nie odzyskają pewności, że mogą wykonywać swoją pracę bez nadmiernego ryzyka” – podkreślono. 

Czytaj więcej

Polak wśród ofiar nalotu w Strefie Gazy. MSZ prosi Izrael o "pilne wyjaśnienia"

Strefa Gazy: Atak na konwój organizacji World Central Kitchen. Zginęło siedem osób, w tym Polak

Informacja o ataku, w którym zginęli wolontariusze organizacji World Central Kitchen, pojawiła się we wtorek rano.

Jedną z siedmiu ofiar śmiertelnych ataku izraelskiej armii na konwój z pomocą humanitarną, który wiózł żywność dla mieszkańców Strefy Gazy, był polski wolontariusz Damian Soból z Przemyśla. Oprócz Polaka w ataku zginąć mieli obywatele Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady i USA, a także palestyński kierowca. Pojazd, którym jechali wolontariusze, miał zostać ostrzelany wkrótce po wjechaniu na teren północnej Strefy Gazy. Zaatakowany konwój miał być oznakowany w sposób, który informował iż pojazdy należą do organizacji humanitarnej.

Izraelska armia prowadzić ma dochodzenie w sprawie. Śledztwo w tej sprawie podjęła już też polska prokuratura. 

We wtorek rano polskie MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza. Resort dyplomacji w komunikacie podkreślił, że Polska "nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych". Wcześniej we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował m.in. że strona polska zwróciła się do władz Izraela z prośbą o wyjaśnienia.

Głos w sprawie zabrał także premier Izraela, Beniamin Netanjahu, który po opuszczeniu szpitala, gdzie przeszedł zabieg usunięcia przepukliny powiedział, że „doszło do tragicznego wypadku, w którym siły izraelskie nieumyślnie uderzyły w niewinnych ludzi”. 

We wtorek w Strefie Gazy zginęło siedmioro pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen. Wśród zabitych był między innymi Polak – Damian Soból. Oprócz mężczyzny w ataku zginęli także obywatele Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady i USA oraz palestyński kierowca. Pojazd, którym jechali wolontariusze, miał zostać ostrzelany wkrótce po wjechaniu na teren północnej Strefy Gazy. 

Jak informuje brytyjski dziennik „The Guardian”, po ataku, do którego doszło w Strefie Gazy, organizacje humanitarne wstrzymują swoją działalność w regionie – twierdzą, że nie mogą już w nim bezpiecznie działać.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Iran: Ujawniono szczegóły dotyczące śmierci 16-letniej Niki Shakarami. „Użyto pałek”
Społeczeństwo
Chory na raka imigrant wygrał miliard dolarów na loterii. Pieniądze na los pożyczył
Społeczeństwo
USA: Uniwersytet zaczął zawieszać studentów protestujących przeciw Izraelowi
Społeczeństwo
W jednym z państw Azji jest za gorąco, by się uczyć. Rząd zamyka szkoły
Społeczeństwo
Protesty ogarniają uniwersytety w USA. Chodzi o konflikt Izraelu z Hamasem
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO