To było do przewidzenia. Prezes PiS nie weźmie udziału w debacie liderów partyjnych w TVP. Niektórych może dziwić, dlaczego szef partii rządzącej nie przyjdzie nie spotkanie do telewizji, kiedyś publicznej, a obecnie będącej tubą propagandową władzy.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy Telewizja Polska jest zbrojnym ramieniem medialnym władzy, niech obejrzy jakiekolwiek wydanie „Wiadomości” lub TVP Info, które nie transmituje na żywo wystąpień opozycji, w przeciwieństwie do spotkań z wyborcami polityków PiS. Jeśli TVP już wspomina o opozycji lub pokazuje jej polityków, to wyłącznie w negatywnym świetle. Również rozmowy w TVP wyglądają tak, że prowadzący program jest stroną stającą przeciwko przedstawicielowi opozycji i wspierającą PiS. Tak też pewnie będzie podczas debaty w TVP.