Tysiąc ustaw uchwalonych, tylko pięć ocenionych w działaniu

Przeregulowanie rynku zmniejsza bezpieczeństwo obrotu – uważają eksperci. To jeden z wielu błędów systemu tworzenia prawa w Polsce.

Publikacja: 22.04.2024 21:07

Tysiąc ustaw uchwalonych, tylko pięć ocenionych w działaniu

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

O fatalnym stylu tworzenia legislacji biznesowej w Polsce dyskutowali w poniedziałek eksperci prawa i ekonomii podczas konferencji zorganizowanej w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej przez Fundację Obywatelskiego Rozwoju. Bo choć w naszym kraju w ciągu ostatniej dekady 20 najważniejszych ustaw gospodarczych zmieniało się aż 1189 razy, to wciąż sprawiają one problemy w praktyce (takie wyliczenie podaje firma doradcza Grant Thornton).

Jedną z przyczyn niedostosowania prawa do potrzeb biznesu jest nieprzestrzeganie zasady oceniania go po pewnym okresie działania (tzw. ocena skutków regulacji ex post). Jak zauważył radca prawny dr Jarosław Bełdowski z Zakładu Ekonomii Liberalnej SGH, na palcach jednej ręki można policzyć przypadki, w których dokonano takich analiz.

Czytaj więcej

Zalew aktów prawnych jest ogromny. Raport legislacyjny: byliśmy blisko rekordu

– W ustawach gospodarczych należałoby obowiązkowo zawierać klauzule zobowiązujące władze do dokonania oceny funkcjonowania danego prawa po trzech czy pięciu latach – postulował Bełdowski. Wskazanych przez niego analiz jest pięć – przynajmniej tyle opublikowało ich Ministerstwo Rozwoju i Technologii na swojej stronie. Należy do nich np. nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego z 2017 r., przynosząca m.in. instytucję ponaglenia na bezczynność organów oraz milczącego załatwienia sprawy. Pozostałe analizy dotyczyły ustaw o ograniczeniu zatorów płatniczych, tzw. Konstytucji dla Biznesu, prawa geodezyjnego i kartograficznego oraz ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej.

O tym, że rzadkie stosowanie OSR ex post jest szkodliwe w wymiarze finansowym przekonywał prof. dr hab. Artur Nowak-Far z SGH. – Niestosowanie tej zasady, szczególnie w przypadku ustaw przewidujących świadczenia socjalne, może prowadzić do niekontrolowanego wzrostu długu publicznego – mówił Nowak-Far. Dodał, że winna tego jest także praktyka składania projektów ustaw de facto rządowych, ale formalnie poprzez posłów. W takich przypadkach nie ma bowiem obowiązku poddawania ich konsultacjom społecznym.

Czytaj więcej

Barometr prawa: wrzutki posłów, znikające projekty i niepewne terminy

Z kolei zdaniem dr hab. Rafała Tuzimka z SGH do projektów ustaw gospodarczych zbyt często przebija się maniera myślenia schematycznego, kompletnie oddalonego od logiki biznesowej.

– Byłem niedawno recenzentem pracy doktorskiej o nadzorze nad firmami audytorskimi. Autor przytaczał w niej uzasadnienie ustaw o biegłych rewidentach, gdzie zakładano, że wzmocnienie tego nadzoru zwiększy bezpieczeństwo obrotu. Tymczasem w wyniku zaostrzania rygorów wobec biegłych w ostatnich latach wielu z nich odeszło z zawodu, a nowi nie chcą przychodzić – relacjonował Tuzimek.

– Ubiegłoroczne próby uczynienia z audytorów narzędzia inwigilacji przedsiębiorców tylko potwierdzały zjawisko przeregulowania niektórych zawodów – zauważył dr Tuzimek. Nawiązał w ten sposób do próby stworzenia centralnej bazy dokumentów z usług atestacyjnych, która rzekomo miała służyć m.in. weryfikacji nieuczciwych audytorów (po serii publikacji „Rzeczpospolitej” na ten temat rząd wycofał się z tego projektu – red.).

Obecny rząd podjął próbę redukcji szkodliwych przepisów, tworząc w resorcie rozwoju specjalny Zespół ds. Deregulacji i Dialogu Gospodarczego. Pierwszym efektem jego działania jest projekt, zmieniający 35 ustaw, który obecnie jest w fazie konsultacji publicznych. Mimo zaproszenia od organizatorów przedstawiciel MRiT nie pojawił się na debacie.

O fatalnym stylu tworzenia legislacji biznesowej w Polsce dyskutowali w poniedziałek eksperci prawa i ekonomii podczas konferencji zorganizowanej w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej przez Fundację Obywatelskiego Rozwoju. Bo choć w naszym kraju w ciągu ostatniej dekady 20 najważniejszych ustaw gospodarczych zmieniało się aż 1189 razy, to wciąż sprawiają one problemy w praktyce (takie wyliczenie podaje firma doradcza Grant Thornton).

Jedną z przyczyn niedostosowania prawa do potrzeb biznesu jest nieprzestrzeganie zasady oceniania go po pewnym okresie działania (tzw. ocena skutków regulacji ex post). Jak zauważył radca prawny dr Jarosław Bełdowski z Zakładu Ekonomii Liberalnej SGH, na palcach jednej ręki można policzyć przypadki, w których dokonano takich analiz.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Prawo karne
Akta znalezione w domu Zbigniewa Ziobry. Prokuratura przekazała nowe informacje
ABC Firmy
Firma zapłaci prawie 240 tys. zł kary. Wszystko przez zgubionego pendrive'a
Zawody prawnicze
Adwokaci apelują do Tuska. Chcą uchylenia rozporządzenia MS
Praca, Emerytury i renty
Czternasta emerytura z wieloma znakami zapytania. Będzie podwyżka?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?