Marihuana dowodem na jedność koalicji Olafa Scholza

Ani sprzeciw landów, ani środowisk lekarskich nie jest w stanie wpłynąć na plany rządu Olafa Scholza. Koalicja chce udowodnić, że nie jest wewnętrznie podzielona.

Publikacja: 20.02.2024 03:00

Liberalizacja prawa dotyczącego marihuany ma dokładnie taką samą liczbę zwolenników, co przeciwników

Liberalizacja prawa dotyczącego marihuany ma dokładnie taką samą liczbę zwolenników, co przeciwników, czyli 47 proc. fot. Getty Images

Foto: Carsten Koall

Projekt ustawy jest już gotowy i w tym tygodniu ma trafić do Bundestagu. Po jego uchwaleniu ma wejść w życie z początkiem kwietnia. Zgodnie z nim marihuana zostanie usunięta z listy narkotyków.

Osoby od 18. roku życia będą mogły uprawiać trzy rośliny, zabezpieczając odpowiednio domowe miniplantacje przed osobami niepowołanymi, jak dzieci i młodzież. Drugim źródłem dostaw mają być specjalne organizacje nazwane z angielska Cannabis Social Clubs. To stowarzyszenia liczące nie więcej niż 500 członków, które prowadzić będą plantacje konopi i udostępniać gotowe produkty swym członkom. Plan jest taki, że każdy z nich będzie mógł nabyć do 25 g konopi dziennie, ale nie więcej niż 50 g w miesiącu. Wszystko pod kontrolą odpowiednich służb państwowych.

Projekt niemieckiego rządu jest najbardziej ambitnym programem legalizacji marihuany w Europie.

Rząd w osobie Karla Lauterbacha, ministra zdrowia, argumentuje, że przy takim rozwiązaniu marihuana nie znajdzie się bynajmniej w wolnym obrocie na rynku, lecz cały system legalnej dostępności ograniczy handel na czarnym rynku.

Coraz więcej młodych Niemców sięga po marihuanę. Statystyki rosną

Nieco ponad dekadę temu 12,7 proc. osób w przedziale wiekowym 18–25 lat sięgało po marihuanę; w ostatnich latach jest to już 25 proc. Trendowi temu towarzyszy znaczny spadek konsumpcji alkoholu. Podobną tendencję zaobserwowano w grupie wiekowej 12–17 lat.

To dane federalnego MSW, których nikt nie kwestionuje. Ministrowie spraw wewnętrznych landów w piśmie do kanclerza Scholza podważają jednak oczekiwany wpływ nowych regulacji na czarny rynek. Ich zdaniem stanie się on jeszcze bardziej atrakcyjny, gdyż pojawi się sporo „legalnej” marihuany. Z innych pozycji krytykuje projekt Federalna Izba Lekarska (BÄK), zwracając uwagę na udowodnione działanie uzależniające marihuany, której używanie może doprowadzić do poważnych komplikacji w rozwoju mózgu u osób poniżej 25. roku życia.

Liberalizacja przepisów dotyczących marihuany. Niemcy podzieleni, ale rząd się nie wycofa

Z sondaży wynika, że liberalizacja ma dokładnie taką samą liczbę zwolenników, co przeciwników, czyli 47 proc.

Rząd nie zamierza wycofać się z projektu złożonego przez polityków z SPD, Zielonych i liberalnej FDP, choć nie uzyskał poparcia większości w Bundestagu. Zdecydowanie przeciw liberalizacji jest CDU/CSU, zapowiadając, że w wypadku przejęcia władzy przywróci stary porządek rzeczy. Takie samo stanowisko prezentuje AfD. Po stronie rządu są postkomuniści z Die Linke.

Czytaj więcej

Holandia stała się narkopaństwem? Rocznie produkuje się tu ecstasy warte 19 mld dol.

– Rząd nie zważa na polityczne zagrożenia, jakie niesie ze sobą cały projekt liberalizacji marihuany. Pragnie udowodnić, że jest zdolny do działania przynajmniej na tym polu, jak w sprawie przygotowywanych ułatwień w przypadkach zmiany płci. Ma to symbolizować jedność koalicji, która ma spore problemy w osiągnięciu porozumienia w wielu innych ważnych sprawach finansowych i gospodarczych – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Thomas Pogundtke, politolog z uniwersytetu im. Heinricha Heinego w Düsseldorfie.

Podobny charakter miała dwie dekady temu bezprecedensowa ustawa o legalizacji prostytucji. Po latach okazało się, że ówczesna koalicja SPD i Zielonych poszła w tej sprawie za daleko. Był to wtedy projekt modernizacji społeczeństwa. Podobnie jest z marihuaną.

Projekt jest najbardziej ambitnym programem legalizacji marihuany w Europie. W Holandii dostęp jest częściowy, a w Hiszpanii, Portugalii, Estonii czy Czechach za używanie czy kupno nie grożą żadne konsekwencje prawne.

Projekt ustawy jest już gotowy i w tym tygodniu ma trafić do Bundestagu. Po jego uchwaleniu ma wejść w życie z początkiem kwietnia. Zgodnie z nim marihuana zostanie usunięta z listy narkotyków.

Osoby od 18. roku życia będą mogły uprawiać trzy rośliny, zabezpieczając odpowiednio domowe miniplantacje przed osobami niepowołanymi, jak dzieci i młodzież. Drugim źródłem dostaw mają być specjalne organizacje nazwane z angielska Cannabis Social Clubs. To stowarzyszenia liczące nie więcej niż 500 członków, które prowadzić będą plantacje konopi i udostępniać gotowe produkty swym członkom. Plan jest taki, że każdy z nich będzie mógł nabyć do 25 g konopi dziennie, ale nie więcej niż 50 g w miesiącu. Wszystko pod kontrolą odpowiednich służb państwowych.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ebrahim Raisi był przedstawicielem irańskich twardogłowych, prawą ręką ajatollaha
Polityka
Świadkowie opowiadają, kim jest naprawdę Donald Trump. „Te taktyki pomogły mu wygrać wybory”
Polityka
Sandro Gozi, kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej: Bez reform Unię Europejską zjedzą Chiny i USA
Polityka
Hiszpania odwoła ambasadora w Argentynie? Javier Milei obraził żonę Pedro Sáncheza
Polityka
Zamach stanu w Afryce. Udaremniono atak na prezydenta