„Rękopis Hopkinsa”: Księżyc tonie

Socjologiczna otoczka czyni powieść z 1939 r. o zagładzie ludzkości wciąż wartą lektury.

Publikacja: 26.04.2024 17:00

„Rękopis Hopkinsa”, R.C. Sherriff, tłum. Z.A. Królicki, wyd. Rebis

„Rękopis Hopkinsa”, R.C. Sherriff, tłum. Z.A. Królicki, wyd. Rebis

Foto: materiały prasowe

Sądząc po liczbie książek o zagładzie ludzkości, zainteresowanie tą tematyką rośnie. Tłumaczy się nawet rzeczy dawne, jak brytyjską powieść R.C. Sherriffa „Rękopis Hopkinsa” z 1939 r. Ma ona mało wspólnego ze stanem dzisiejszej wiedzy i kto nie znosi uroku staroświeckiej fantastyki, ten musi udać się gdzie indziej. Zagłada pozostaje jednak zagładą i wyobrażenia o niej zawsze są ciekawe.

Zachwyca w powieści piękny świat sprzed 80 lat, bez efektu cieplarnianego i dzisiejszych brewerii klimatycznych. Lecz coś musi zakłócić idyllę: oto Księżyc pod wpływem niezidentyfikowanej siły opuszcza orbitę i przybliża się do Ziemi. Gdy zjawisko zostaje spostrzeżone, od kataklizmu dzieli ludzkość siedem miesięcy.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom