Krótka informacja o śmierci byłego gwiazdora futbolu amerykańskiego – zmarł na raka prostaty w wieku 76 lat – podana przez rodzinę, sprawiła, że znowu, jak kiedyś, pojawił się na czołówkach mediów. Nie tylko amerykańskich, bo wiadomość kolportowały serwisy na całym świecie.
Sławę – jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało – zapewniła mu sprawa podwójnego morderstwa, którego ofiarami padli jego była żona oraz jej przyjaciel. Ucieczka przed policją białym fordem bronco, kilkumiesięczny, wciągający niczym serial proces nazwany przez amerykańskie media „procesem stulecia” i wreszcie kontrowersyjny wyrok uniewinniający, który podzielił społeczeństwo, na trwałe zapisały się w historii i popkulturze.