Wokół zmian w kodeksie postępowania cywilnego dawno nie było takiego zainteresowania i poruszenia w przestrzeni publicznej. Niestety, nie chodzi o zakres tej nowelizacji w całości, ale o ten fragment, który w dominującym – zasadnym odbiorze miał w zamyśle ustawodawcy stanowić de facto załatwienie sprawy egzekucji prawomocnego wyroku sądowego w sprawie o ochronę dóbr osobistych pomiędzy dwoma politykami, w tym jednym z partii rządzącej. Świadczą o tym fakty związane z tą sprawą publicznie znane i omawiane, kalendarium zmian ustawowych, a przede wszystkim przepisy zawarte w ustawie zmieniającej kodeks postępowania cywilnego. Dodany § 4 do art. 1050 k.c. w połączeniu z intertemporalnym przepisem art. 19 ust. 5 uchwalonej przez Sejm RP ustawy. Ten ostatni artykuł przyznaje dłużnikowi szczególnie nadzwyczajne uprawnienie procesowe do żądania uchylenia postanowienia sądowego przyznającego wierzycielowi zgodnie z ustawą sumę potrzebną do wykonania prawomocnego wyroku sądowego (niewykonanego przez dłużnika). Wbrew powadze rzeczy osądzonej i innym podstawowym zasadom oraz gwarancjom procedury cywilnej, w sprzeczności z ochroną ustawową i konstytucyjną dóbr osobistych. Powszechne wzburzenie ignorancją ustawodawcy wobec roli prawa i zasad legislacji nie może budzić zdziwienia, instrumentalizacja bowiem prawa jest „oczywistą oczywistością” w tym przypadku. Zapewnienia polityczne o zmianie tego przepisu przejściowego w dalszej procedurze legislacyjnej w powiązaniu z dobrowolnym zadośćuczynieniem polubownej propozycji powoda przez wpłatę żądanej sumy na Siły Zbrojne Ukrainy potwierdza jedynie tę rzeczywistą ratio legis w odniesieniu do zmiany ustawy, a nie ją podważa.