Dotychczas USA sprzeciwiały się operacji wojskowej Izraela w Rafah domagając się najpierw przedstawienia wiarygodnego planu ewakuacji stamtąd cywilów.
Wojna Izraela z Hamasem: USA zgodziły się na atak Izraela na Rafah
W Rafah, mieście na granicy Strefy Gazy z Egiptem, znajduje się obecnie nawet 1,5 mln Palestyńczyków. Operacja wojskowa na tak gęsto zaludnionym terenie stwarza ryzyko dużych strat cywilnych, czego Waszyngton chciałby za wszelką cenę uniknąć.
Czytaj więcej
Izrael miał już podjąć decyzję o odwecie za irański atak przy użyciu rakiet i dronów — informuje Reuters. David Cameron minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, przebywający w Izraelu, skomentował tę informację jako groźbę kolejnej eskalacji w regionie.
Teraz jednak — jak pisze gazeta „The New Arab” z Kataru — USA miały zgodzić się na operację w Rafah pod warunkiem, że Izrael nie dokona uderzenia na Iran w odwecie za atak, jakiego w nocy z 13 na 14 kwietnia dopuścił się Iran wobec Izraela.
„Premier Beniamin Netanjahu zdołał pozyskać zgodę Amerykanów na operację wojskową w Rafah, w zamian za powstrzymanie się (Izraela) od przeprowadzenia szerszej operacji wojskowej przeciwko Iranowi w odwecie za ostatni atak” - twierdzi informator gazety.