Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy

Nowe kontrole graniczne w Wielkiej Brytanii jako konsekwencja brexitu utrudnią import delikatesów z krajów Unii. Brytyjskie firmy już tracą dostawców z kontynentu.

Publikacja: 24.04.2024 18:08

Brexit uderza w import żywności

Brexit uderza w import żywności

Foto: AFP

Brytyjczycy zdecydowali w referendum w czerwcu 2016 o wyjściu z Unii Europejskiej, ale rozwiązanie problemów handlu w ramach jednolitego rynku, rozplątanie łańcuchów dostaw i przyjęcie przez władze brytyjskie nowych przepisów celnych i procedur zajęło tyle czasu, że dopiero w tym roku wyłoni się nowa rzeczywistość. Wcale nie jest różowa dla Wyspiarzy.

Czytaj więcej

Brexit bije w handel kwiatami na Wyspach. Walentynki podrożeją

BrexitBiurokracja opóźnia dostawy do Wielkiej Brytanii

Od 31 stycznia unijny eksporterzy schłodzonego i mrożonego mięsa, ryb, serów. nabiału i niektórych ciętych kwiatów muszą przedstawiać na granicy zaświadczenia sanitarne podpisane przez weterynarza albo inspektora roślin. Tylko ten jeden wymóg może opóźnić o kilka tygodni dostawę towarów do brytyjskich hurtowników i mniejszych sklepów detalicznych. Nie mówiąc o podwyżce ich cen. A od 1 maja wchodzą w życie fizyczne kontrole przesyłek i wyższe koszty, które bardziej ograniczą dostępność i świeżość wybranych produktów spożywczych: wędlin, serów, makaronów, oliwy z oliwek.

- Korzystamy z małych niezależnych producentów, którzy robią wspaniałe rzeczy, jakich nie ma poza ich regionem i sprowadzamy je do Londynu, ale jest to coraz trudniejsze, bo niektórzy z nich nie chcą bawić się w papierkową robotę — stwierdziła Patricia Michelson, właścicielka hurtowni i sklepu z serami La Fromagerie. John Farrand, współwłaściciel i dyrektor branżowej organizacji sklepów delikatesowych (Guild of Fine Food) uważa, że nowe przeszkody administracyjne zmniejszą różnorodność artykułów spożywczych i napojów. — Tylko najwięksi przetwórcy i detaliści będą w stanie uporać się z tą biurokracją i rozmiarami kontroli. Mniejsi producenci i detaliści zrezygnują, a my będziemy mieć mniejszy wybór, gorsze jedzenie i picie — cytuje go Reuters.

Czytaj więcej

Ile brexit kosztował Brytyjczyków? Burmistrz zlecił badanie i podał liczby

Rząd twierdzi, że nowe kontrole uchronią kraj przez pojawianiem się chorób i plag, zrównają warunki działania brytyjskich eksporterów. W 2021 r. po wejściu w życie rozstania, Unia wprowadziła natychmiast przepisy, które wywołały opóźnienia w pracy portów i skłoniły niektórych brytyjskich eksporterów do zaniechania sprzedaży na kontynent, przynajmniej początkowo.

Eksport z UE może się nie opłacać

David Josephs, właściciel sieci sklepów Panzer's, która oferuje produkty z ponad 80 krajów i zaopatruje prawie 200 restauracji, mówi, że brexit był tragedią dla jego interesów. — Rząd twierdzi, że nie dojdzie do żadnych zakłóceń, a ja gwarantuję, że będą. Już niektórzy nasi dostawcy mięsa mówią, że muszą zastanowić się, czy będzie im się opłacało dostarczać do Wielkiej Brytanii — powiedział.

Czytaj więcej

Burmistrz Londynu: Plany rządu spowodują kryzys na rynku pracy

Nick Carlucci, dyrektor ds. sprzedaży włoskich smakołyków Tenuta Marmorelle z Berkshire poinfromował, że zmiany wprowadzone w styczniu zwiększyły koszty i wydłużyły o tydzień czas dostaw niektórych towarów. Sprowadza z rodzinnego gospodarstwa w Puglii oliwę z oliwek, sery burrata i mozzarella, ocet balsamiczny, płaty mięsa, makarony przystawki (antipasti) i pannetone. Paleta pięciu lub więcej rodzajów mięsa, będzie od 1 maja kosztować go 432 funty (501 euro) więcej niż przed brexitem, bo 120 funtów pójdzie na certyfikat weterynarza, a 195 funtów zabierze nowy system kontroli. Carlucci sprowadza 15-20 palet tygodniowo, dodatkowe koszty odbiorą mu 10 proc. marży zysku. Część nowych kosztów musi przerzucić na klientów. I tak np. porcja 15 dkg szynki parmeńskiej zdrożeje o 17 pensów.

Nadal nie wiadomo, jak często będą prowadzone te kontrole. Rząd twierdzi, że podejdzie do nich pragmatycznie i nie spodziewa się istotnych zakłóceń w imporcie. - Towary o najwyższym poziomie ryzyka będą traktowane priorytetowo — stwierdziła osoba z biura prasowego rządu. Szacuje on, że nowe przepisy graniczne zwiększą koszty importerów o 330 mln funtów (383 euro) rocznie, a ceny żywności wzrosną o 0,2 proc. w ciągu 3 lat. Importerzy spodziewają się wszystkiego najgorszego. Na niedawnych targach we Florencji zmiany wchodzące od 1 maja dominowały w rozmowach. — Każdy pytał, co ci Anglicy robią? Panowało powszechne niedowierzanie — stwierdził Nick Carlucci.

Brytyjczycy zdecydowali w referendum w czerwcu 2016 o wyjściu z Unii Europejskiej, ale rozwiązanie problemów handlu w ramach jednolitego rynku, rozplątanie łańcuchów dostaw i przyjęcie przez władze brytyjskie nowych przepisów celnych i procedur zajęło tyle czasu, że dopiero w tym roku wyłoni się nowa rzeczywistość. Wcale nie jest różowa dla Wyspiarzy.

BrexitBiurokracja opóźnia dostawy do Wielkiej Brytanii

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił