Koniec hamowania wzrostu cen w sklepach. Co najmocniej drożeje?

Choć ceny nadal rosną, to w marcu były średnio już tylko 2,1 proc. wyższe niż przed rokiem. Powrót VAT na produkty spożywcze od kwietnia prawdopodobnie trend mocno odwróci.

Aktualizacja: 11.04.2024 06:24 Publikacja: 11.04.2024 04:30

Koniec hamowania wzrostu cen w sklepach. Co najmocniej drożeje?

Foto: Bloomberg

Marzec był kolejnym miesiącem ze stopniowo coraz niższym tempem wzrostu cen w sklepach. Było to już tylko 2,1 proc. r./r., po 3,9 proc. w lutym i styczniowym 4,8 proc. – wynika z najnowszej edycji badania „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

VAT podniesie ceny w sklepach

– Może to sugerować, że inflacja osiąga punkt równowagi lub stabilizuje się na pewnym poziomie. Jest to korzystne dla gospodarki, gdyż oznacza mniejsze obciążenie dla konsumentów. Warto zauważyć, że marzec jest miesiącem, w którym są Święta Wielkanocne. Handlowcy często wprowadzają promocje i obniżki cen na produkty spożywcze oraz inne artykuły, co może wpłynąć na zmniejszenie tempa wzrostu cen w tym okresie – mówi dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito. – Ponadto niektóre przedsiębiorstwa mogą stosować bardziej konserwatywną politykę cenową, zwłaszcza w okresach przedświątecznych, aby przyciągnąć klientów i zachować konkurencyjność na rynku. Istotna jest także ogólna sytuacja gospodarcza, w tym poziom popytu i podaży, może wpłynąć na dynamikę wzrostu cen – dodaje.

Czytaj więcej

Nowa sieć dołączyła do wojny cenowej. Daje zniżki na karty Lidla i Biedronki

Sytuacja jednak prawdopodobnie szybko się odwróci, z dniem 1 kwietnia wróciła bowiem 5-proc. stawka VAT na większość produktów spożywczych. – Dynamika wzrostu cen w sklepach detalicznych wyraźnie hamuje. Niski odczyt inflacji CPI na poziomie 1,9 proc. r./r., poniżej celu inflacyjnego, zaskoczył wszystkich. Jest to jednak tendencja widoczna nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach UE – mówi dr Agnieszka Gawlik, Uniwersytet WSB Merito. – Należy jednak zachować umiarkowany optymizm co do utrzymania się zwyżek cen na tak niskim poziomie w 2024 r., choćby ze względu na wygaśnięcie zerowego VAT na żywność. Mimo deklaracji niektórych sieci handlowych co do braku podwyżek cen o VAT można się spodziewać wzrostu dynamiki cen – dodaje. Jej zdaniem drugim czynnikiem proinflacyjnym jest zapowiadane odmrożenie cen energii w Polsce w drugiej połowie roku.

Musztarda na czele podwyżek cen

Z badania wynika, że marcu najmocniej, bo o 15,4 proc., drożeją nadal dodatki spożywcze, czyli różne sosy, musztardy i ketchupy. Chemia gospodarcza jest wiceliderem tego zestawienia z cenami wyższymi średnio o 9,7 proc. r./r., zaś w przypadku słodyczy i deserów jest statystycznie o 9,6 proc. drożej. Z kolei za napoje bezalkoholowe trzeba zapłacić 9,1 proc. więcej, w górę poszły tez choćby używki.

W marcu na 17 monitorowanych kategorii wciąż osiem wykazało jednocyfrowe zwyżki r./r., ale już tylko jedna poszła w górę w tempie dwucyfrowym. Analitycy UCE Research zauważają, że już dziewięć kategorii było w trendzie spadkowym. – Spadek liczby kategorii, które wykazują dwucyfrowy wzrost, może sugerować ogólną tendencję do zmniejszenia tempa wzrostu cen. Jest to pozytywny znak, który może wskazywać na pewne zrównoważenie inflacji w różnych sektorach gospodarki – mówi dr Joanna Wieprow. – Zwiększenie liczby kategorii, które wykazują tendencję spadkową, może wynikać z różnych czynników, takich jak konkurencja między sprzedawcami, zmiany preferencji konsumentów czy też sezonowe promocje. W marcu, przed świętami, handlowcy byli bardziej skłonni do obniżania cen w celu przyciągnięcia klientów – dodaje.

Rosnące ceny są zaś coraz częściej wynikiem splotu sytuacji z rynków międzynarodowych z czynnikami wyzwalającymi zwyżki kosztów w Polsce, jak podnoszona płaca minimalna czy ceny energii. Dla chemii gospodarczej może być spowodowane różnymi czynnikami, takimi jak wzrost kosztów produkcji surowców i opakowań, zmiany w polityce cenowej producentów, a także popyt i podaż na rynku. Z kolei słodycze i desery i ich wyższe ceny to efekt wzrostu cen surowców, zmian w polityce cenowej producentów, a także sezonowych czynników, takich jak zwiększony popyt przed świętami. Na wzrost cen w tej kategorii ma również wpływ wciąż niestabilna sytuacja na rynku kakao, rekordowo mocno drożejącego na światowych rynkach.

– Święta, takie jak Boże Narodzenie, Nowy Rok czy Wielkanoc, często wpływają na wzrost popytu na napoje i alkohol. W okresie świątecznym konsumenci częściej sięgają po kawę, herbatę i alkohol, co może prowadzić do wzrostu cen – dodaje dr Agnieszka Gawlik.

Marzec był kolejnym miesiącem ze stopniowo coraz niższym tempem wzrostu cen w sklepach. Było to już tylko 2,1 proc. r./r., po 3,9 proc. w lutym i styczniowym 4,8 proc. – wynika z najnowszej edycji badania „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

VAT podniesie ceny w sklepach

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej