Komisja Europejska w ostatnich dniach podjęła formalną decyzję o odblokowaniu dla Polski środków zarówno z Krajowego Planu Odbudowy, jak i z polityki spójności. Sam KPO ma wartość niemal 60 mld euro, czyli prawie tyle, ile „zwykły” budżet funduszy UE na lata 2021–2017 (ok. 77 mld zł euro). Dla naszej gospodarki to więc szansa na niemal podwojenie przedsięwzięć rozwojowych, zwłaszcza z zakresie zielonej transformacji.
Jakie inwestycje z KPO
Perspektywa pozyskiwania środków z KPO to także bardzo dobra wiadomość dla samorządów. – To możliwość zasilenia budżetu miasta i przyspieszenia realizacji planowanych inwestycji – zaznacza Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa. – Z niecierpliwością czekaliśmy na tę decyzję, we Wrocławiu od czterech lat wiemy, na co te pieniądze wydamy – komentował też Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Czytaj więcej
Wszyscy wiemy, w jakiej kondycji finansowej są nasze budżety po ostatnich ośmiu latach. Jeśli samorządy nie dostaną wsparcia w wysokości 10 mld zł, to tego roku nie przeżyją – mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Prezydent Sutryk wylicza więc, że Wrocław będzie się starać o środki m.in. na budowę kolejnych tras tramwajowych, np. na osiedla Maślice i Jagodno oraz budowę trasy tramwajowo-autobusowej na Swojczyce wraz z budową mostów Chrobrego. Dodatkowo miasto chciałoby dzięki KPO zacząć realizację projektu spójnej sieci tras rowerowych czy budowę nowoczesnej szkoły.
Ambitne plany
Również inne miasta mają wiele ambitnych planów względem KPO. Warszawa przykładowo chce sięgnąć po środki na zakup autobusów niskoemisyjnych i taboru tramwajowego dla floty komunikacji miejskiej. To także rozbudowa sieci ścieżek rowerowych, rewitalizacja i modernizacja śródmieścia stolicy w ramach projektu „Nowe centrum Warszawy”, na tworzenie nowych terenów zielonych i modernizację istniejących parków, zwiększenie wykorzystania fotowoltaiki w mieście itp.