RPO ponownie upomina się o prawa aplikantów którym urodzi się dziecko

Od 2019 r. aplikantka, która pod koniec aplikacji urodzi dziecko, może przedłużyć swój status. RPO postuluje, by takie samo uprawnienie przyznać aplikantom-ojcom. Samorządy prawnicze są za, Ministerstwo Sprawiedliwości na razie milczy.

Publikacja: 15.01.2024 13:07

RPO ponownie upomina się o prawa aplikantów którym urodzi się dziecko

Foto: Adobe Stock

Co do zasady, skreślenie z listy aplikantów adwokackich i radcowskich następuje po roku od zakończenia aplikacji. Większość osób w tym czasie przystępuje do egzaminu zawodowego i zostaje profesjonalnymi pełnomocnikami. Może się jednak zdarzyć, że z przyczyn losowych będzie to niemożliwe. Ponieważ egzamin jest tylko raz w roku, nieprzystąpienie w pierwszym terminie powoduje utratę statusu aplikanta przynajmniej na kilka miesięcy. To z kolei oznacza brak uprawnień do występowania w sądzie, a w konsekwencji może być przyczyną zwolnienia z kancelarii – w których większość aplikantów już na tym etapie pracuje.

By temu zaradzić, ustawodawca w 2019 r. przyjął nowelizację prawa o adwokaturze i ustawy o radcach prawnych, dodając do nich odpowiednio art. 79a oraz art. 37(1). Przewidują one możliwość przedłużenia statusu aplikanta na kolejny rok, w przypadku choroby powodującej niezdolność do pracy przez okres co najmniej 90 dni, albo wymagającej hospitalizacji przez okres co najmniej 21 dni, jeśli wystąpiła ona w ciągu ostatniego półrocza aplikacji, albo w okresie od jej zakończenia do zakończenia egzaminów zawodowych. To uprawnienie jest niezależne od płci.

Pozostałe dwa przypadki jednak są ściśle związane z ciążą i porodem, dotyczą więc siłą rzeczy wyłącznie kobiet. Pierwszy odnosi się do wystąpienia u aplikantki powikłań związanych z przebiegiem ciąży, trwających co najmniej 30 dni, (również w ostatnim półroczu aplikacji oraz do dnia egzaminu), a ostatni – „urodzenia przez tę aplikantkę dziecka w ostatnim roku aplikacji radcowskiej lub w okresie od jej zakończenia do dnia zakończenia egzaminu radcowskiego albo gdy termin porodu został ustalony na dzień przypadający nie później niż 3 miesiące od dnia zakończenia egzaminu radcowskiego.”

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na konieczność rozszerzenia tego ostatniego uprawnienia także na aplikantów-ojców, którym w tym samym okresie urodzi się dziecko. Rzecznik powołuje się tu na art. 18 Konstytucji, który stanowi, że nie tylko macierzyństwo, ale i rodzicielstwo znajduje się pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej. Rodzicielstwo zaś, jak podkreśla RPO, dotyczy zarówno matki jak i ojca. Ten ostatni ma również obowiązki rodzicielskie wobec dziecka, a w okresie bezpośrednio po porodzie powinien szczególnie wspierać swoją partnerkę. Ponadto, zdaniem Rzecznika, brak możliwości przedłużenia statusu aplikantów-ojców, narusza zasadę równego traktowania z art. 32 Konstytucji.

-Jestem jak najbardziej za tym. Mamy urlopy tacierzyńskie, zrównanie świadczeń dla kobiet i mężczyzn, dlatego jestem dość przychylnie nastawiony do tego pomysłu, który wymagałby jednak bardzo precyzyjnego zapisu ustawowego – mówi Marcin Derlacz, przewodniczący komisji ds. aplikacji NRA.

-Należy się przychylić do proponowanych zmian, a uzasadniają to względy prawne, jak i te faktyczne związane z koniecznością podjęcia opieki nad nowo urodzonym dzieckiem przez ojców-aplikantów – wtóruje mu Bartosz Szolc-Nartowski, przewodniczący Komisji ds. Aplikacji KRRP.

Za proponowanym rozwiązaniem jest także Monika Horna-Cieślik, adwokatka, od niedawna Rzecznik Praw Dziecka.

-Sam pomysł wprowadzenia takich uprawnień dla kobiet był bardzo dobry. Bo to pokazuje, że liczy się także rodzicielstwo, czas spędzony z dzieckiem, zwłaszcza w tym pierwszym okresie gdy wytwarzają się więzi między dziećmi i rodzicami. I dlatego popieram też propozycję RPO, gdyż w zakresie wychowania dzieci kobiety i mężczyźni powinni mieć takie same uprawnienia i możliwości. Ważne jest też, by promować tę aktywną rolę ojców – wskazuje RPD.

Dodaje jednak, że trzeba sformułować przepisy tak, by rodzice mieli prawo wyboru, kto skorzysta z takiego uprawnienia.

-Wszelkie regulacje mające na celu wyrównywanie uprawnień są pożądane, zwłaszcza że umożliwia to zaangażowanie się obojga rodziców w opiekę nad dzieckiem i proces jego wychowania. Bez względu na sytuację zawodową, naukową, czy płeć. – mówi Natalia Klima-Piotrowska, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka NRA.

RPO po raz pierwszy zwrócił uwagę na ten problem już w styczniu zeszłego roku. Odpowiedź otrzymał pod koniec kwietnia. I choć resort zapewnił, że w pełni podziela argumenty Rzecznika i zapowiedział niezwłoczne podjęcie prac legislacyjnych, nowelizacja przepisów nie nastąpiła. Wynikało to z kończącej się kadencji Sejmu i koncentracji polityków na kampanii wyborczej. Dlatego pod koniec grudnia Marcin Wiązek zwrócił się z tym samym postulatem ponownie, tym razem już do nowego Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara. Także „Rzeczpospolita” zapytała resort o stanowisko w tej sprawie, ale do momentu publikacji tego tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Co do zasady, skreślenie z listy aplikantów adwokackich i radcowskich następuje po roku od zakończenia aplikacji. Większość osób w tym czasie przystępuje do egzaminu zawodowego i zostaje profesjonalnymi pełnomocnikami. Może się jednak zdarzyć, że z przyczyn losowych będzie to niemożliwe. Ponieważ egzamin jest tylko raz w roku, nieprzystąpienie w pierwszym terminie powoduje utratę statusu aplikanta przynajmniej na kilka miesięcy. To z kolei oznacza brak uprawnień do występowania w sądzie, a w konsekwencji może być przyczyną zwolnienia z kancelarii – w których większość aplikantów już na tym etapie pracuje.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego