Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują bowiem, że przez trzynaście lat (2003 r. - 2016 r.) ogólna liczba ogródków działkowych spadła o 10 proc. ( zlikwidowano przynajmniej 532 ROD). Nieco mniejszy był analogiczny spadek powierzchni ogródków działkowych (-6 proc. przez 13 lat). Warto zwrócić uwagę, że większość ujemnych zmian dotyczących powierzchni ROD-ów odnotowano w 2014 r. i 2015 r. Co ważne, przez trzynaście lat (2003 r. - 2016 r.) zmniejszyła się też liczba i powierzchnia wszystkich ogródkowych działek. Pomiędzy 2003 rokiem oraz 2016 rokiem, ogólna liczba działek w ROD-ach spadła o ponad 45 000 (z 962 823 do 917 445). Podobna zmiana (-4 proc.) dotyczyła także łącznej powierzchni działek w rodzinnych ogródkach.
Na podstawie danych GUS można również sprawdzić, które części kraju pozostają ostojami rodzinnego "działkownictwa". Takie miano nadal przysługuje województwu dolnośląskiemu. Rodzinne ogrody działkowe z Dolnego Śląska stanowią aż 15 proc. powierzchni wszystkich polskich ROD-ów. Wysokie wyniki (9 - 10 proc.) odnotowano także w województwach mazowieckim, śląskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim. Niewiele ogrodów działkowych (udział: 2 proc.) znajdziemy na terenie województwa podlaskiego oraz świętokrzyskiego.
Najmniejszą powierzchnią ROD-ów w przeliczeniu na jednego mieszkańca miasta cechuje się jednak Małopolska. W tej samej kategorii przoduje województwo dolnośląskie, lubuskie, opolskie i zachodniopomorskie. W nawiązaniu do dużej powierzchni ogródków działkowych z Dolnego Śląska warto wspomnieć, że od pewnego czasu pojawiają się informacje o stopniowej likwidacji wrocławskich ROD-ów. Taki proces oczywiście ma być rozłożony na wiele lat. Podobne plany ma również wiele innych miast.
Tereny zajęte przez ogrody działkowe, ze względu na lokalizację, często są kuszące jako miejsce nowych inwestycji. Ustawa z dnia 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogródkach działkowych, nakazuje miastu wypłatę odszkodowań dla działkowców i odtworzenie w innym miejscu likwidowanego ROD-u. Warto jednak wiedzieć, że w latach 2014 - 2015 samorządy miały możliwość likwidacji (bez obowiązku odtwarzania) tych ogrodów, które nie posiadały uregulowanego stanu prawnego i nie spełniały przynajmniej jednego z dodatkowych wymogów (np. funkcjonowania zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego - patrz art. 75 i 76 ustawy z dnia 13 grudnia 2013 r.). Ta sytuacja tłumaczy szybkie spadki powierzchni oraz liczby ogródków działkowych w 2014 r. i 2015 r.
Wydaje się, że proces likwidacji ogródków działkowych będzie trudny do zahamowania (m.in. ze względu na deficyt dobrze zlokalizowanych samorządowych gruntów). Ważne jest to, aby władze miast w zamian zaoferowały mieszkańcom nowe tereny zielone (niekoniecznie stricte uprawne). W przeciwnym razie, spadek udziału terenów zielonych stanie się problemem wielu średnich i dużych ośrodków miejskich.