Kompas Młodej Sztuki 2018 – czytaj także:
Aktualizacja: 18.05.2024 20:40 Publikacja: 12.12.2018 20:14
Foto: kompas młodej sztuki 2018
Już po raz czwarty liderem KMS został Bartek Kokosiński (1984). Pierwsze miejsce zajął w latach 2016, 2017 i 2014 (ex aequo z Ewą Juszkiewicz). Głosują na niego zarówno galerie prywatne, jak i publiczne. Doceniają jego oryginalną sztukę, wypracowany własny styl, który wyróżnia się wśród dokonań i poszukiwań innych młodych twórców.
Konsekwentnie od lat skupia się na samym obrazie, interesuje go, co skrywa przed widzem. Bada, jakie są granice malarstwa, bawi się formą. Choć jego prace, które wypełnia zużytymi kablami, zabawkami, mchem itp., uważane są za instalacje czy rzeźby, dla artysty nadal pozostają obrazem, bo wywodzą się z malarskiej tradycji. Jak przyznaje kilkuletnia wysoka pozycja w KMS na pewno wpłynęła na ilość propozycji współpracy, a co za tym idzie wzrosły też ceny jego prac, od kilku tysięcy za nieduże obrazy do kilkudziesięciu za obiekty.
Średnio kosztują 7–9 tys. zł. W tym roku brał udział w wystawach, m.in. w Muzeum Sztuki Bourse, Ryga; w Galerii Bielskiej BWA, Bielsko-Biała; Galerii Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu; KUBIK art space w Budapeszcie. Stworzył instalację w przestrzeni miejskiej w Buska-Zdroju (we współpracy z Fundacją Nowa Przestrzeń Sztuki). Prace Kokosińskiego znajdują się w kolekcjach m.in. Galerii Bielskiej BWA w Bielsku-Białej, Zachęty Sztuki Współczesnej w Szczecinie, Bunkra Sztuki w Krakowie i Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
Bartosz Kokosiński, „Potrzaskany”, 2015–2016, drewno, rozbite talerze, olej na płótnie, 95 × 75 × 21 cm, fot. B. Kokosiński
pieniadze.rp.pl
Katarzyna Karpowicz (1985) po raz kolejny w KMS zajęła drugie miejsce, przegrała zaledwie dwoma punktami. Artystka pochodzi z Krakowa, z artystycznej rodziny. Swoją wysoką pozycję w rankingu zawdzięcza przede wszystkim galeriom prywatnym. Jej sztuka czytelna w odbiorze znajduje wielu chętnych. Karpowicz opowiada o swoich przeżyciach, emocjach związanych z jej doświadczeniem, ale nie odwołuje się do konkretnych wydarzeń. W zeszłym roku jej prace były prezentowane m.in. w krakowskim Bunkrze Sztuki, a w 2018 r. – w bydgoskim BWA. Obrazy Karpowicz znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą, a także w Muzeum Sztuki Współczesnej w Gdańsku. W zależności od formatu ceny wahają się od 3 do 20 tys. zł.
Katarzyna Karpowicz „Czy mieszkasz sama z kotkiem”, olej na płótnie, 120×120, 2018
pieniadze.rp.pl
Trzecie miejsce przypadło Ewie Juszkiewicz (1984), artystce, która od lat jest w czołówce rankingu, dwa razy zajęła pierwsze miejsce (2014 r. ex aequo z Bartoszem Kokosińskim i w 2015 r.). Przede wszystkim tworzy inspirowane sztuką dawną surrealistyczne kobiece portrety. Zamiast twarzy maluje misternie upięty materiał, bukiet kwiatów albo olbrzymią muszlę. Jednocześnie wiernie odtwarza pozostałe elementy pierwowzoru. Juszkiewicz podobnie jak Koskosińskiego interesuje przekraczanie granic, w jej przypadku granic postrzegania piękna.
W 2014 r. nazwisko artystki pojawiło się w prestiżowej publikacji „100 Painters of Tomorrow” londyńskiego wydawnictwa Thames & Hudson, które prezentuje 100 najbardziej obiecujących malarzy świata. Jej prace zasilają kolekcje m.in. MSN w Warszawie, Muzeum Narodowego w Gdańsku. W tym roku brała udział w wystawach, m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, w Galerii Narodowej Zachęta, w Galerie Rolando Anselmi w Berlinie. Jej prace były pokazywane na takich targach sztuki jak Frieze New York (z lokal_30) i ARCO w Lizbonie oraz Artissima w Turynie (na obu z Galerie Rolando Anselmi). Ceny prac w zależności od formatu wahają się od 5 do 70 tys. zł.
Ewa Juszkiewicz „Untitled. After Alexander Roslin”, olej na płótnie, 130×10, 2018, dzięki uprzejmości artystki i galerii lokal_30
pieniadze.rp.pl
Czwarta pozycja przypadła Martynie Czech (1990), laureatce Grand Prix 42. Biennale Malarstwa Bielska Jesień 2015 oraz laureatce Talentów Trójki 2017 w kategorii sztuki wizualne. Każdy jej ekspresyjny obraz o agresywnej kolorystyce, posiada historię opartą na faktach, opowiada o cierpieniu zwierząt. Oprawcą zawsze jest człowiek. Jest głosem rozpaczy i ostrej krytyki gatunku ludzkiego, jak i samej siebie, jako jego przedstawiciela. Fascynują ją skrajne emocje: nienawiść i ból, rozkosz i udręka, miłość i nienawiść, itp. Przenosi je na płótno, posługując się językiem sztuki naiwnej, jakby wyszło spod ręki dziecka.
Martyna Czech „Przeciwko sobie” 110×150 cm olej na płótnie
pieniadze.rp.pl
Piąte miejsce przypadło Mariuszowi Tarkawianowi (1983), przede wszystkim świetnemu rysownikowi, który skoncentrował się na otaczającym go świecie. Jest bacznym obserwatorem życia codziennego, które chętnie uwiecznia w swojej twórczości. Tworzy w cyklach, czasem maluje swoje dzieła na ścianach galeryjnych (m.in. CSW Zamek Ujazdowski, Galeria Biała). Intryguje go też historia sztuki, kopiując dzieła innych artystów, stworzył zbiór ponad 2 tys. prac („W poszukiwaniu sztuki”). Brał udział w wielu prestiżowych wystawach. Jego prace kosztują od 4 do 60 tys. zł.
Mariusz Tarkawian „Pokój i miłość”, marker olejowy na sklejce, 120 x 750 cm, detal, 2016, dzięki uprzejmości galerii Propaganda
pieniadze.rp.pl
Kamil Kukla (1989) oraz Jan Bajtlik (1989) ex aequo zajęli szóste miejsce. Kukla, malarz, twórca muzyki eksperymentalnej, brał udział w wystawach m.in. w CSW Zamek Ujazdowski, Knoll Galeria (Budapeszt), BWA Galeria Miejska (Tarnów). Jego prace znajdują się m.in. w kolekcjach Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, Muzeum Narodowym w Gdańsku oraz licznych kolekcjach prywatnych. Wielkoformatowe bajkowo kolorowe, surrealistyczne obrazy, w których umiejętnie łączy abstrakcję ze sztuką figuratywną są niezwykle sensualne. Świat przyrody, w którym pojawiają się atrybuty kobiecości i męskości, wplecione w biomorficzne elementy dają zaskakujące efekty. Ciepła kolorystyka może być złudna, jesteśmy świadkami jakieś tajemnej walki, na jego płótnach dzieją się rzeczy trudne do opisania, niekoniecznie zachęcają do wzięcia w nich udziału. Ceny prac od 9–12 tys. zł.
Kamil Kukla „17WAM” 2017, olej, płótno, 140×120 cm, dzięki uprzejmości Galerii m2
pieniadze.rp.pl
Jan Bajtlik przede wszystkim znany jest jako grafik. Jego twórczość artystyczna obejmuje ilustrację, książkę artystyczną, typografię oraz dzieła site-specific, prace na papierze i malarstwo. Jest laureatem wielu nagród m.in. Brązowego Medalu 12. Międzynarodowego Triennale Plakatu w Toyamie (Japonia), 2018; Złotego Medalu 1. Biennale Plakatu w Ekwadorze (2016) oraz Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za książki dla dzieci i pracę edukacyjną (2015), Grand Prix Międzynarodowego Biennale Plakatu we Włoszech (2015). Ceny obrazów od 10 do 20 tys. zł, prac na papierze od 3 do 5 tys. zł.
Siódme miejsce KMS 2018 zajęła Diana Lelonek (1988), głównie zajmuje się fotografią, którą łączy z innymi mediami. Interesują ją działania z pogranicza bioartu. Laureatka międzynarodowych konkursów, m.in. Show Off-Miesiąc Fotografii w Krakowie (2014) i ReGeneration 3 w Musée de l’Elysée w Szwajcarii (2015). Jej prace znajdują się m.in. w kolekcji Muzeum Fotografii w Lozannie. Laureatka nagrody Fundacji Friedrich Vordemberge-Gildewart. Koszt zdjęć od 3 do 9 tys. zł.
Ex aequo ósme miejsce przypadło Marcinowi Zawickiemu (1985), Irminie Rusickiej (1990) i Oldze Pawłowskiej (1988), która zajmuje się malarstwem, rysunkiem oraz filmem animowanym. W swojej twórczości skupia się na pejzażu miejskim, zanurzonym w tajemniczej pustce. Tylko gdzieniegdzie zapalone światło w oknach domów malowanych schematycznie świadczy o obecności ludzi. Artystka eliminuje zbędne elementy, głównym bohaterem jest budynek i zbierające się nad nim ciemne chmury, być może zwiastują nie tylko burzę w przyrodzie.
Olga Pawłowska „ Kino letnie”, 2017, olej, płótno, 130×150 cm, dzięki uprzejmości Galerii Milano
pieniadze.rp.pl
Zawicki należy do grupy artystów podobnie jak Kukla czy Lelonek zafascynowanych światem przyrody. Maluje zarodki wszystkich rzeczy – w jego obrazach widać grzybnie, jakieś tkanki, rozgwiazdy, pęcherzyki, muszelki, mitochondria, koralowce. Prawie czuje się zapach pleśni, słyszy pękające kłącza, z których wyrastają różne dziwolągi. Niesamowite światło potęguje niesamowitą atmosferę, sprawia, że ten nieprzystępny świat jest o dziwo bardzo dekoracyjny. Najpierw powstaje makieta, zbudowana z odpadów, plastikowych zabawek, przeróżnych przedmiotów zdegradowanych, nikomu już nie potrzebnych. Następnie swój niewielki model fotografuje i przekłada na język malarski. Prace w cenach 8–18 tys. zł. Obrazy zasilają liczne kolekcje prywatne oraz Muzeum Narodowego w Gdańsku. W 2015 roku obronił doktorat z wyróżnieniem.
Marcin Zawicki „II” 2018, olej, płótno, 100×100 cm, dzięki uprzejmości Galerii m2
pieniadze.rp.pl
Natomiast Irminę Rusicką absolwentkę Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Wrocławskim, Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu przede wszystkim poruszają sprawy społeczne.
Walczy m.in. z nietolerancją („Portret z tęczą”, akcja artystyczna i instalacja, o podpaleniu papierowej tęczy na pl. Zbawiciela w Warszawie), wyraża sprzeciw wobec tortur („Abu Ghraib”, instalacja fotograficzna o znęcaniu się nad więźniami amerykańskich żołnierzy w Iraku). Brała udział w licznych ekspozycjach i projektach, m.in. w Triennale Młodych w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, wspólnej wystawie z Adamem Rzepeckim w CRP.
Irmina Rusicka, Jaśniało nam słońce wolności, video, kadr
pieniadze.rp.pl
Agata Kus (1987) razem z Pawłem Matyszewskim (1984) i Maciejem Cholewą (1991) zajęli ex aequo dziewiąte miejsce. Każdy z nich tylko pozornie zafascynowany jest inną tematyką. Krążą wokół tego samego problemu. Człowieka i jego zapętlenia nie tylko we własnym świecie. Agata Kus, absolwenta i doktor Wydziału Malarstwa krakowskiej ASP, nominowana do ostatnich prestiżowych „Spojrzeń” Deutsche Banku, swoją uwagę poświęca przede wszystkim kobietom i ich problemom, z jakimi muszą sobie poradzić jako nastolatki, później jako matki i kobiety dojrzałe. Jej bohaterowie poszukują własnej tożsamości, starają się poznać samego siebie, jej sztuka jest o ciemnej stronie ludzkiej egzystencji. W swojej figuratywnej sztuce stosuje różne techniki, eksperymentuje, stosuje wklejki, malarskie kolaże, zamazywania.
Jej obrazy znajdują się m.in. w kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie, Muzeum Narodowym w Gdańsku oraz w licznych kolekcjach prywatnych. Ceny prac, w zależności od wielkości i techniki, wahają się pomiędzy 3 a 21 tys. zł. Abstrakcyjne kompozycje Pawła Matyszewskiego są trudne do zaszufladkowania. Czasem widzimy coś, co przypomina ludzką skórę ze wszystkimi jej niedoskonałościami, znamionami, siniakami, zadrapania, a nawet tatuażami. – Wydobywam organiczne ciekawostki, zakamarki natury, które zachwycają, dziwią, czasem stają się objawem awersji/agresji wynikającej z lęku przed nieznanym – mówi Paweł Matyszewski.
Każda z nich jest zapisem pewnej historii, często wstydliwej. Odnoszą się do różnych stanów psychiki ludzkiej, do deformacji i różnych anomalii. Maciej Cholewa, artysta wizualny, autor instalacji, wideo, obiektów, słuchowisk, opowiadań, w 2016 r. otrzymał wyróżnienie magazynu SZUM w konkursie Najlepsze Dyplomy Akademii Sztuk Pięknych 2016.– Sztuka to w moim przypadku parafrazowanie, konfabulacja i doszukiwanie się znaczeń w zwykłych rzeczach i różnych historiach – przyznaje artysta. W projekcie „Głos małego miasta”, pracy stworzonej na wzór gazety codziennej bierze na warsztat fikcyjne, typowe miasteczko, dodaje historie z rodzinnego Radzionkowa. Jako obserwator nie ocenia, dokumentuje pewne fakty.
Złotą dziesiątkę zamyka Karolina Jabłońska oraz Irmina Staś (1986) – podobnie jak Paweł Matyszewski, z którym niekiedy wspólnie malują, odnosi się do organizmów, bliżej nieokreślonego pochodzenia, ich tajemnej budowy, sterowanych nieznanymi bliżej mocami. Jej wysmakowane kolorystycznie kompozycje są o nietrwałości i ulotności naszej egzystencji. Jabłońska z dystansem opisuje nie tylko relacje międzyludzkie, nieraz bardzo erotyczne, pełne przemocy, ale chętnie też uwiecznia zwierzęta, które mają takie samo prawo do szczęścia jak my. Często w swoich mocnych w przekazie obrazach odwołuje się do świata mitologii i historii biblijnych.
Karolina Jabłońska, „leipziger summer girls”, 100×110, 2018
pieniadze.rp.pl
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: pieniadze.rp.pl
Kompas Młodej Sztuki 2018 – czytaj także:
Za dzieła artystów z czołówki Kompasu Sztuki trzeba zapłacić miliony złotych. Historia pokazuje, że są one z roku na rok coraz droższe.
Twórcy z czołówki najnowszego Kompasu Młodej Sztuki odebrali nagrody podczas wernisażu specjalnej wystawy.
Irmina Staś, Agnieszka Polska i Katarzyna Karpowicz – to podium tegorocznej edycji Kompasu Młodej Sztuki.
Z początkującymi artystami nie wszystko da się przewidzieć, gdyby tak było, to galerzyści byliby milionerami.
Za dzieła artystów z czołówki Kompasu Sztuki trzeba zapłacić miliony złotych. Historia pokazuje, że są one z roku na rok coraz droższe.
Twórcy z czołówki najnowszego Kompasu Młodej Sztuki odebrali nagrody podczas wernisażu specjalnej wystawy.
Irmina Staś, Agnieszka Polska i Katarzyna Karpowicz – to podium tegorocznej edycji Kompasu Młodej Sztuki.
Z początkującymi artystami nie wszystko da się przewidzieć, gdyby tak było, to galerzyści byliby milionerami.
Kupuję najlepsze obiekty ulubionych artystów – mówi Dariusz Szymczak, kolekcjoner i właściciel HOS Gallery.
Warto postawić na artystę, który ma pasję, determinację i szuka własnego stylu – mówi Elżbieta Łydżba-Karpowicz, biegły sądowy ds. sztuki.
Kupując dzieło sztuki, sprawdź, czy na pewno masz do niego wszystkie prawa – mówi Karolina Maria Wojciechowska, radca prawny.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Politycy i wojskowi w Niemczech przestrzegają przed niebezpieczeństwem rosyjskiego ataku. Wydaje się jednak, że obywatele zapatrują się na to inaczej. A według sondaży walczyłaby tylko mniejszość.
Iga Świątek odniosła 21. turniejowe zwycięstwo w zawodowej karierze. Tydzień po wygranej w Madrycie Polka ponownie pokonała w finale, tym razem w Rzymie Arynę Sabalenkę. Wynik spotkania 6:2, 6:3 mówi wiele o dominacji najlepszej tenisistki świata.
W sobotę 18 maja Ukraina obchodzi Dzień Walki o Prawa Narodu Tatarów Krymskich i upamiętnia ofiary ludobójstwa na Tatarach krymskich w 80. rocznicę tragedii ich masowych deportacji.
Anna Szumańska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury przekazała, że umowa, która wygasa w 2027 roku z dotychczasowym zarządcą autostrady A4, firmą Stalexport na odcinku Kraków - Katowice nie zostanie przedłużona.
Tylko w maju Donald Tusk umieścił w serwisie X 25 wpisów, z których 13 w mniej lub bardziej zawoalowany sposób atakowało PiS. Czy tego typu aktywność nie jest rozmienianiem na drobne politycznego kapitału jaki Tusk zgromadził w wyborach z 15 października?
18 lat po mundialu w 2006 roku Niemcy są gospodarzem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Czy powróci letnia bajka? To marzenie socjologa i kibica Thomasa Druyena.
Podczas kiedy Zachód od dwóch lat dyskutuje o przekazaniu Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów, Kreml bez wahania zagarnia kolejny zachodni majątek w Rosji. Tym razem jest to blisko ćwierć miliarda euro należące do Deutsche Banku. O zajęcie niemieckich pieniędzy wnioskował Gazprom.
Główny Inspektor Farmaceutyczny zdecydował o wstrzymaniu na terenie całej Polski obrotu leku Viglita, stosowanego w leczeniu cukrzycy typu II. Produkt nie spełnił wymagań jakościowych.
Zgodnie z kalendarzem, opublikowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, zimowa przerwa świąteczna potrwa od 23 do 31 grudnia 2024 r., a wiosenna, związana ze Świętami Wielkanocnymi, od 17 kwietnia do 22 kwietnia 2025 r.
Jeśli tak wygląda kampania do Parlamentu Europejskiego, to nie chcę nawet sobie wyobrażać, co będzie działo się przed wyborami prezydenckimi. Chyba że Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi ktoś powie: „Stop, wystarczy”. Powie?
PKP Intercity ma dobrą wiadomość dla kibiców wybierających się na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej do Niemiec. Przewoźnik z tej okazji uruchomi dodatkowe pociągi z Warszawy w niższych cenach.
Dziennik "Washington Post" poinformował, że rosyjska wojna elektroniczna po raz pierwszy zdołała odciąć ukraińską brygadę walczącą w obwodzie charkowskim od połączenia satelitarnego. Starlinki przestały działać.
Paweł Fajdek zmierzy się z mistrzem świata Ethanem Katzbergiem w jednym z najciekawszych pojedynków 70. Memoriału Janusza Kusocińskiego, który 18 maja odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Czworo reprezentantów Polski wystąpi w turnieju zapaśniczym na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Będą wśród nich: Anhelina Łysak, Wiktoria Chołuj, Zbigniew Baranowski oraz Arkadiusz Kułynycz.
Dziennikarz „Rz” Rusłan Szoszyn otrzymał Nagrodę im. Macieja Płażyńskiego 2024. Laureatami konkursu są dziennikarze i redakcje z Czech, Litwy, Polski i Włoch.
Paczkę DecoMorreno można dziś włożyć do sejfu, ponieważ tak zyskuje na wartości, że można ją traktować jak lokatę. Wszystko, co zawiera kakao, kosztuje dziś absurdalnie dużo – wskazał Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu, w rozmowie z Business Insider Polska. I zdradził, co jeszcze może zdrożeć.
Amerykańskie ostrzeżenia dotyczące odcięcia chińskich banków od rynku USA okazują się o wiele skuteczniejsze, aniżeli zapewnienia Putina, że „handel z Chinami jest chroniony przed wpływami zewnętrznymi”. W efekcie rosyjskim import szybko się kurczy, a towarów zaczyna brakować.
Apteki, w których można otrzymać receptę na taką pigułkę, zostaną odpowiednio oznakowane. Wkrótce są także planowane ustawowe zmiany związane z zakazem reklamy aptek.
Przemawiając z okazji obchodów 80 rocznicy bitwy pod Monte Cassino, premier Donald Tusk zapowiedział inwestycję 10 mld zł we wzmocnienie wschodniej granicy RP. - Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - powiedział szef rządu.
W obliczu zakazu stosowania broni z USA do ataków ne cele w Rosji, Ukraina zwróciła się do administracji Bidena o pomoc w namierzeniu celów, które wojsko mogłoby uderzyć wykorzystując rodzimą broń - pisze dziennik "The Wall Street Journal".
Polska mogłaby być lepszym krajem. Może to się stać tylko wtedy, gdy całe NSA zrozumie że ma być, idąc za słowami Profesor Ewy Łętowskiej, tarczą dla obywatela przed mieczem władzy. A sprawa Szmydta to czarna kartka dla tego sądu.
Siostry Karmelitanki chcą się przeprowadzić w spokojniejsze miejsce. Aktualny burmistrz Łukasz Filipowicz podkreśla, że klasztor jest w Zakopanem praktycznie od zawsze, więc jest zaskoczony możliwością stworzenia w tym miejscu pensjonatu.
Działo szynowe to jedna z najnowszych broni w arsenale Pekinu. Miało strzelać pociskami z prędkością ponad 5 Machów, ale na razie nie zdało egzaminu na poligonie. Badania z udziałem AI jednak trwają, a do wyścigu dołączają kolejne państwa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas