Ojcowska depresja poporodowa

Zmiany hormonalne u świeżo upieczonych rodziców mogą być przyczyną napięć lub poprawiać relacje.

Aktualizacja: 12.09.2017 18:15 Publikacja: 11.09.2017 19:24

Męskiej depresji związanej z pojawieniem się dziecka nie powinno się leczyć hormonalnie

Męskiej depresji związanej z pojawieniem się dziecka nie powinno się leczyć hormonalnie

Foto: Fotolia

Poziom testosteronu u ojców nowo narodzonych dzieci jest czynnikiem wpływającym na zdrowie i szczęście rodziny oraz relację z taty niemowlęciem. Biolodzy z University of Southern California odkryli, że spadek tego hormonu może sygnalizować depresję poporodową u mężczyzny, a skok – wywoływać napięcia i kłopoty rodzinne.

Ostre obniżenie nastroju po pojawieniu się w domu noworodka jest powszechnie kojarzone tylko z matką, ale najnowsze badania pokazują, że ojcowie również są narażeni na podobne dolegliwości. Dzieje się to wtedy, gdy obniżony poziom testosteronu utrzymuje się przez dziewięć miesięcy po narodzinach dziecka.

Starcia hormonów

To samo badanie wykazało, że niski poziom tetosteronu u ojca dziecka może mieć niespodziewanie dobry wpływ na jego partnerkę. W takich przypadkach kobiety zgłaszały mniej objawów depresji zarówno dziewięć, jak i piętnaście miesięcy po porodzie. Natomiast gdy ojcowie posiadali wysoki poziom testosteronu, pojawiał się efekt odwrotny. Przejawiali większy stres związany z rodzicielstwem i wzrastało ryzyko agresji emocjonalnej, werbalnej lub fizycznej wobec partnerek.

Badanie opublikowane w czasopiśmie „Hormones and Behavior" wspiera wcześniejsze odkrycia, które wskazują, że mężczyźni biologicznie reagują na ojcostwo.

– Często myślimy o macierzyństwie jako roli przypisanej matkom, biologicznemu powiązaniu z niemowlętami poprzez karmienie piersią i ciążę – mówi Darby Saxbe, autorka badania i profesor psychologii na USC Dornsife College of Letters, Arts and Sciences. – Zwykle nie myślimy o ojcostwie w tych samych biologicznych kategoriach, co o macierzyństwie. Ten obszar nadal jest przez nas badany. Wiadomo, że ojcowie przyczyniają się dużym stopniu do wychowywania dzieci i że lepiej się one rozwijają w gospodarstwach domowych z obecnym ojcem. Ważne jest zatem, żeby dowiedzieć się, dlaczego niektórzy z nich są zaangażowani w wychowanie potomstwa, a inni w tym procesie są nieobecni.

Badanie ojców

W celu przeprowadzenia eksperymentu Saxbe i jej zespół zaangażowali 149 par w ramach wspólnotowej sieci badań nad dziećmi. Zostały zwerbowane, gdy urodziło im się pierwsze, drugie lub trzecie dziecko. Spośród ojców, którzy uczestniczyli w badaniu, 95 proc. mieszkało z matką nowo narodzonego potomka.

Rodziny trzykrotnie przechodziły badania – mniej więcej dwa miesiące po porodzie, a później, gdy dziecko miało 9 i 15 miesięcy. Ojcowie mieli badany poziom testosteronu oraz wypełniali ankiety dotyczące satysfakcji z relacji rodzinnych, stresu rodzicielskiego, agresji wobec partnera oraz ewentualnych objawów depresji. Kobiety oceniały jakość życia rodzinnego, stan emocjonalny swój i partnerów.

Wyniki badania były dość jednoznaczne. Poziom testosteronu u mężczyzn był związany z objawami depresyjnymi zarówno u nich, jak i u ich partnerek. Naukowcy z zaskoczeniem stwierdzili, że korelacja ta jest odwrotna. Kobiety zgłaszały większą satysfakcję z relacji z mężczyznami o niższym poziomie testosteronu w okresie wychowywania niemowlęcia, a to z kolei pomagało zmniejszyć ich objawy depresyjne.

– Może być tak, że ojcowie z niższym poziomem testosteronu spędzali więcej czasu na opiece nad dzieckiem lub mieli profil hormonalny, który był bardziej zsynchronizowany z matką – twierdzi Saxbe. – Wiemy przecież, że wsparcie społeczne zmniejsza ryzyko depresji poporodowej.

Ojcowie z wyższym poziomem testosteronu twierdzili, że odczuwają większy stres rodzicielski, a ich partnerki wspominały o nasilonej agresji, skłonności do wydawania pieniędzy i nieobecności w domu.

Ryzyko terapii

Lekarze mogą próbować poradzić sobie z depresją poporodową u ojców poprzez dostarczanie suplementów testosteronowych. Saxbe jest jednak zdania, że jak sugerują wyniki eksperymentu, może to być niekorzystne dla pary i zwiększyć stres w rodzinie.

– Być może leczenie ojców z depresją poporodową nie jest dobrym pomysłem – podsumowuje Saxbe. – Niski poziom testosteronu w tym okresie może być prawidłowym i naturalnym dostosowaniem się zarówno ojca, jak i matki do rodzicielstwa. Sprawność fizyczna oraz odpowiedni sen mogą poprawić nastrój i pomóc odzyskać równowagę hormonalną. Ponadto, zarówno matki, jak i ojcowie powinni mieć świadomość oznak depresji poporodowej i w razie ich wystąpienia poszukać fachowej pomocy. Depresja poporodowa nie jest problemem emocjonalnym, jak mogłoby się wydawać. To prawdziwy stan wywołany hormonami i biologią. ©?

Poziom testosteronu u ojców nowo narodzonych dzieci jest czynnikiem wpływającym na zdrowie i szczęście rodziny oraz relację z taty niemowlęciem. Biolodzy z University of Southern California odkryli, że spadek tego hormonu może sygnalizować depresję poporodową u mężczyzny, a skok – wywoływać napięcia i kłopoty rodzinne.

Ostre obniżenie nastroju po pojawieniu się w domu noworodka jest powszechnie kojarzone tylko z matką, ale najnowsze badania pokazują, że ojcowie również są narażeni na podobne dolegliwości. Dzieje się to wtedy, gdy obniżony poziom testosteronu utrzymuje się przez dziewięć miesięcy po narodzinach dziecka.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej