Niepewny los reformy Gowina

Wiele rzeczy można powiedzieć o sposobie działania szerokiego obozu „dobrej zmiany" po dwóch latach od wyborów, ale na pewno nie to, że ostrożnie podchodzi do wdrażanych reform.

Aktualizacja: 20.09.2017 16:18 Publikacja: 19.09.2017 19:03

Niepewny los reformy Gowina

Foto: PAP, Jacek Bednarczyk

Rządowi często zarzuca się brak konsultacji i zaskakiwanie grup, których reformy mają dotyczyć. Regułą stało się publikowanie kluczowych ustaw bez zapowiedzi. Opinia publiczna o zmianach w Sądzie Najwyższym dowiedziała się wieczorem z gotowego projektu „poselskiego" opublikowanego na stronie Sejmu.

Na tym tle inaczej prezentowała się reforma szkolnictwa wyższego wicepremiera Jarosława Gowina. Teraz jednak może się okazać, że wewnętrzne napięcia w obozie rządzącym mogą doprowadzić do zmarnowania potencjału reformy i długotrwałego procesu konsultacji, który rzeczywiście przeprowadził wicepremier i jego współpracownicy w środowisku akademickim. Prace nad dokumentem trwają od 2016 roku, a w tym czasie powstały trzy wersje nowej ustawy o szkolnictwie. Reforma zbiera pozytywne opinie nawet wśród polityków opozycji, co w przypadku zmian wprowadzonych przez rząd premier Beaty Szydło zdarza się naprawdę rzadko.

Większe problemy mogą czekać reformę Gowina wśród obozu rządzącego. W dniu przygotowywanego od wielu miesięcy Kongresu Nauki Polskiej w Krakowie, gdy wicepremier zaprezentował nową wersję ustawy o szkolnictwie wyższym, sceptycyzm wobec projektu wyraził szef Klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. – Dziwi mnie, że wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin przedstawi projekt tzw. ustawy 2.0, którego nie zna ani rząd, ani Klub PiS – powiedział w porannym „Salonie politycznym Trójki". Jego wypowiedź i pytania o los reformy stały się natychmiast jednym z politycznych tematów dnia.

Ale jak przyznał sam Jarosław Gowin w poniedziałkowej rozmowie na antenie RMF FM, projekt reformy został omówiony z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Co więcej, z relacji wynika, że prezesowi Kaczyńskiemu projekt się podobał. Tym bardziej musi dziwić wypowiedź Terleckiego. W Warszawie szybko pojawiła się teoria, że to odpowiedź szefa Klubu PiS na postawę Gowina w trakcie pierwszej fazy starcia o reformę sądownictwa. W PiS uznaje się, że wicepremier odegrał ważną rolę w przekonaniu prezydenta Dudy do podwójnego weta. Wypowiedź Terleckiego w dniu Kongresu Nauki Polskiej musiała wyrządzić maksymalnie duże szkody medialnej.

Tymczasem wobec reformy kilka dobrych słów znalazła nawet opozycja. „Nowy tryb kształcenia doktorów, szkoły doktorskie i tryb eksternistyczny. Wyższe stypendia. Brzmi zachęcająco" – napisała na Twitterze Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Dość ciepło o zmianach proponowanych przez wicepremiera wypowiadała się też jego poprzedniczka Lena Kolarska-Bobińska, która stwierdziła we wtorek, że są „rzadkim przykładem kontynuacji" tematów zaproponowanych przez Platformę przed utratą władzy. To rzadki jak na opozycję ton w odniesieniu do zmian, które proponuje Jarosław Gowin. Teraz nowa ustawa trafi na ścieżkę rządową, w trakcie której też odbędą się konsultacje z udziałem przedstawicieli środowiska.

Zgodnie z planem reforma ma wejść w życie w 2018 roku. Przebieg prac nad tym projektem będzie też sprawdzianem politycznej siły samego wicepremiera Gowina. Bo słowa wicemarszałka Terleckiego najlepiej pokazują, że nowa ustawa o szkolnictwie wyższym może mieć największe problemy nie ze względu na opór środowiska, ale w Sejmie – ze względu na opór wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy. Byłby to paradoksalny efekt w przypadku ustawy tak szeroko konsultowanej na zewnątrz. ©?

Rządowi często zarzuca się brak konsultacji i zaskakiwanie grup, których reformy mają dotyczyć. Regułą stało się publikowanie kluczowych ustaw bez zapowiedzi. Opinia publiczna o zmianach w Sądzie Najwyższym dowiedziała się wieczorem z gotowego projektu „poselskiego" opublikowanego na stronie Sejmu.

Na tym tle inaczej prezentowała się reforma szkolnictwa wyższego wicepremiera Jarosława Gowina. Teraz jednak może się okazać, że wewnętrzne napięcia w obozie rządzącym mogą doprowadzić do zmarnowania potencjału reformy i długotrwałego procesu konsultacji, który rzeczywiście przeprowadził wicepremier i jego współpracownicy w środowisku akademickim. Prace nad dokumentem trwają od 2016 roku, a w tym czasie powstały trzy wersje nowej ustawy o szkolnictwie. Reforma zbiera pozytywne opinie nawet wśród polityków opozycji, co w przypadku zmian wprowadzonych przez rząd premier Beaty Szydło zdarza się naprawdę rzadko.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej