Michał Krzymowski, dziennikarz tygodnika "Newsweek" napisał sms-a do posła PiS Dominika Tarczyńskiego. W swojej wiadomości poprosił o możliwość rozmowy, która uzupełniłaby przygotowywany materiał.

W odpowiedzi Tarczyński odpisał: "Zadzwonić to się może Lis z Kingą Rusin. Ja z Wami nie rozmawiam. Won!". Swoją wymianą wiadomości poseł PiS pochwalił się na Twitterze. "Uwierzycie? Następny 'piszący'" - napisał polityk.

W podobny sposób Tarczyński zareagował, gdy o możliwość rozmowy zgłosiła się dziennikarka portalu naTemat.pl. "Nie rozmawiam ze złogami komuny spod znaku Lisa i Rusin. Ups... Chyba się pomyliłem- Hani, a nie Rusin. Już mi się mylą ;)" - odpisał poseł.

Wówczas również na Twitterze zamieścił zrzut ekranu. "Uwierzycie?! Parówki chcą ze mną "rozmawiać" ?? Tekst zapewne niebawem.
Oczywiście polecam! ??" - podpisał swój post.