Rekrutacja na studia 2017: na prawo chętnych nie brakuje

Najwięcej kandydatów było na Uniwersytet Jagielloński, najłatwiej dostać się na prawo w Rzeszowie.

Aktualizacja: 21.07.2017 07:37 Publikacja: 21.07.2017 00:01

Rekrutacja na studia 2017: na prawo chętnych nie brakuje

Foto: 123RF

Nasycenie rynku usług prawniczych nie odstraszyło tegorocznych maturzystów – wciąż chcą studiować prawo i kierunki pokrewne. Na przykład na kryminologię na Uniwersytecie w Białymstoku przypadało ponad 19 kandydatów na miejsce. Najwięcej kandydatów zdawało na Uniwersytet Jagielloński. Wydział Prawa tej uczelni uzyskał najwyższe miejsce w tegorocznym rankingu „Rzeczpospolitej".

Popularność i laur zwycięstwa zapewniała m.in. wysoka zdawalność na aplikacje i godny pozazdroszczenia potencjał naukowy, czyli świetna kadra i wysoka ocena parametryczna. Jaka jest recepta na sukces?

– Stale trzeba coś ulepszać. Zmieniają się system prawny, rynek pracy dla prawników, metody nauczania, wreszcie inne są oczekiwania studentów – wylicza prof. Jerzy Pisuliński, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ.

Zmniejszają liczbę miejsc

Co ciekawe, najtrudniej było dostać się na prawo na warszawski Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, choć liczba chętnych od zeszłego roku nie wzrosła drastycznie. Zmniejszono bowiem liczbę miejsc. Limit ten został ograniczony i na innych uczelniach. Wszystko za sprawą zmian w naliczaniu dotacji. Uczelniom po prostu przestało się opłacać przyjmować wielu studentów.

– W bieżącym roku ze względu na algorytm liczba miejsc została nieco zmniejszona – przyznaje Katarzyna Dominiak, rzecznik UKSW.

To „nieco" jest jednak wyjątkowo duże. W zeszłym roku limit wynosił 350 miejsc, w tym 180. Cięcia dotyczą całego wydziału. Rok temu limit na administracji wynosił 250, w tym 90 miejsc. Na stosunkach międzynarodowych było odpowiednio 200 i 80 miejsc w tym roku.

Limity zmniejszono m.in. na Uniwersytecie Szczecińskim (z 300 na 250). Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu na studentów czeka 250 miejsc. W zeszłym roku było 600.

– Ograniczenie limitów na części kierunków spowodowały zmiany w algorytmie dotacji podstawowej. Musimy maksymalnie zbliżyć się do optymalnego wskaźnika dostępności dydaktycznej – mówi Katarzyna Dziedzik, rzecznik Uniwersytetu w Białymstoku.

Chodzi o tzw. wskaźnik SSR (Student Staff Ratio), który określa stosunek liczbowy kadry do studentów. Jeśli na jednego wykładowcę przypada więcej niż 13 studentów, uczelnia ma niższą dotację. Zmiany wprowadzone przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego miały się przełożyć na jakość kształcenia.

Na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku zmniejszono w rezultacie o połowę limit miejsc na kryminologii, administracji i bezpieczeństwie narodowym. Na prawie wciąż wynosi 200.

Popularniejsza psychologia

Choć prawo jest wciąż oblegane, i to mimo niżu demograficznego, na większości uczelni dawno przestało być najpopularniejszym kierunkiem.

Na Uniwersytecie Wrocławskim liderem pod względem zapisów jest np. psychologia (2039), a pod względem liczby kandydatów chemia i toksykologia sądowa (20,2 kandydata na jedno miejsce).

Co skłania do wyboru prawa?

– W przypadku kierunków humanistycznych i społecznych kandydaci szukają kierunków, które dają szeroką wiedzę i umiejętności przydatne w karierze zawodowej – uważa dr Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego.

A prawo daje wiele możliwości.

– Choć zgodnie z naszymi badaniami większość studentów wybiera się na aplikację, wielu jest zainteresowanych innymi ścieżkami kariery, np. założeniem własnej działalności – mówi Natalia Sałata, wiceprezes Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland.

– Skończenie prawa nie musi być jednoznaczne z wyborem jednego z zawodów prawniczych. Jeżeli ktoś chce być dobrym menedżerem, znajomość prawa mu w tym niewątpliwie nie przeszkodzi – potwierdza Zbigniew Tur, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu.

I dodaje, że o wyborze konkretnego wydziału decydują takie czynniki jak zdawalność na aplikację czy miejsca w rankingach.

– Maturzyści często wybierają szkołę wyższą w mieście, w którym mieszkają, bo tak jest po prostu taniej. Uniwersytet Jagielloński cieszy się prestiżem. Jeśli ktoś decyduje się na Warszawę, będzie z kolei miał większe możliwości odbywania praktyk zawodowych podczas studiów, ale musi się liczyć z wyższymi kosztami życia – dodaje Natalia Sałata. ©?

Nasycenie rynku usług prawniczych nie odstraszyło tegorocznych maturzystów – wciąż chcą studiować prawo i kierunki pokrewne. Na przykład na kryminologię na Uniwersytecie w Białymstoku przypadało ponad 19 kandydatów na miejsce. Najwięcej kandydatów zdawało na Uniwersytet Jagielloński. Wydział Prawa tej uczelni uzyskał najwyższe miejsce w tegorocznym rankingu „Rzeczpospolitej".

Popularność i laur zwycięstwa zapewniała m.in. wysoka zdawalność na aplikacje i godny pozazdroszczenia potencjał naukowy, czyli świetna kadra i wysoka ocena parametryczna. Jaka jest recepta na sukces?

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami